Według danych Destatis, w lutym 2024 r. zamówienia w niemieckim przemyśle zwiększyły się o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym odbijając po silnym spadku miesiąc wcześniej. W styczniu zapikowały bowiem aż o 11,4 proc. odnotowując największą zniżkę od kwietnia 2020 r. Odczyt okazał się sporo słabszy od oczekiwań ekonomistów. Mediana ich prognoz zakładała bowiem wzrost rzędu 0,6 proc.
Dużo gorzej wskaźnik wypadł w porównaniu rok do roku. W tym przypadku pogłębił on spadek do -10,6 proc. z -6,2 proc. w styczniu.
Wchodząc w szczegóły raportu, na plus zaprezentowały się szczególnie zamówienia w sektorze produkcji urządzeń elektrycznych i sprzętu (+10,7 proc.), przemysłu farmaceutycznego (6,6 proc.) oraz w branży chemicznej (3,1 proc.).
Poprawił się popyt krajowy na co wskazuje wzrost zamówień na wewnętrznym rynku o 1,5 proc. Tego samego nie można niestety powiedzieć o zamówieniach zagranicznych. Skurczyły się bowiem o 0,7 proc., przy czym zamówienia ze strefy euro spadły o 13,1 proc. Natomiast popyt spoza Eurolandu zwiększył się o 7,8 proc., co podkreśla słabość gospodarczą w jakim tkwi blok monetarny.
Ekonomiści prognozują, że w I kwartale br. PKB Niemiec skurczy się o 0,1 proc. po tym jak w ostatnich trzech miesiącach 2023 r. spadł o 0,3 proc.