Zapełnia się biurowa mapa Polski

Marta Sieliwierstow
opublikowano: 2012-09-04 00:00

Firmy poszukujące biur zaczynają dostrzegać mniejsze miasta. Na celowniku znalazły się m.in. Rzeszów, Toruń i Radom.

Raport „Nowe lokalizacje biurowe w Polsce” przygotowany przez Jones Lang LaSalle ukazuje dotychczas niedoceniane miasta, które mogą stać się atrakcyjne dla deweloperów. To Rzeszów, Kielce, Białystok, Opole, Toruń, Olsztyn, Bydgoszcz i Radom.

Przybywa biurowców

Większy popyt w tych miastach jest wynikiem rosnących oczekiwań lokalnych najemców, którzy chcą zmienić biura na bardziej komfortowe i prestiżowe, a przede wszystkim wzrostu zainteresowania inwestorów zewnętrznych tymi rynkami. Wiele firm, zwłaszcza z sektora nowoczesnych usług biznesowych, decyduje się na umiejscowienie oddziałów poza największymi aglomeracjami.

We wskazanych ośmiu miastach znajduje się 5 proc. powierzchni biurowej w Polsce (260 750 mkw.) i około 30 nowoczesnych biurowców. W większości to obiekty o standardzie porównywalnym do biurowców na najważniejszych rynkach w kraju. W opisywanych miastach gotowych na wynajem jest 24 tys. mkw.

W budowie znajduje się 57,6 tys. mkw. biur klasy A, B i B+, z czego najwięcej powstaje w Olsztynie (15,4 tys. mkw.) i Radomiu (13 tys. mkw.). W planach jest kolejnych 114 tys. mkw. Nowe obiekty buduje się zazwyczaj w centrach miast, w miejscach zapewniających dobry dojazd zarówno samochodem, jak i środkami komunikacji miejskiej.

Kuszące warunki

Koszty wynajmu wahają się w granicach 8-11 EUR/mkw. miesięcznie. To ceny atrakcyjne w porównaniu do największych polskich aglomeracji, w których średnie ceny wynoszą 11-15,5 EUR/mkw. (nie wliczając Warszawy). Dodatkową korzyścią dla firm, które decydują się inwestować poza największymi miastami są statystycznie o 10-15 proc. niższe koszty zatrudnienia pracowników.

— Niezwykle ważne dla inwestorów, zwłaszcza intensywnie rozwijającego się sektoranowoczesnych usług dla biznesu, są m.in. dostępność wysokiej klasy powierzchni biurowej, atrakcyjne stawki czynszowe, dostęp do wykwalifikowanych pracowników i absolwentów szkół wyższych. Szczególnie istotna jest dostępność pracowników. W aglomeracjach widać spore nasycenie rynku. Centra usług zaczynają rywalizować o pracowników, co zwiększa koszty i odciąga od podstawowej działalności przedsiębiorstwa. Stąd poszukiwanie alternatywnych, atrakcyjnych lokalizacji w innych punktach kraju — podkreśla John Duckworth, dyrektor zarządzający Jones Lang LaSalle w Europie Środkowo- Wschodniej.