Raport „Nowe lokalizacje biurowe w Polsce” przygotowany przez Jones Lang LaSalle ukazuje dotychczas niedoceniane miasta, które mogą stać się atrakcyjne dla deweloperów. To Rzeszów, Kielce, Białystok, Opole, Toruń, Olsztyn, Bydgoszcz i Radom.
Przybywa biurowców
Większy popyt w tych miastach jest wynikiem rosnących oczekiwań lokalnych najemców, którzy chcą zmienić biura na bardziej komfortowe i prestiżowe, a przede wszystkim wzrostu zainteresowania inwestorów zewnętrznych tymi rynkami. Wiele firm, zwłaszcza z sektora nowoczesnych usług biznesowych, decyduje się na umiejscowienie oddziałów poza największymi aglomeracjami.
We wskazanych ośmiu miastach znajduje się 5 proc. powierzchni biurowej w Polsce (260 750 mkw.) i około 30 nowoczesnych biurowców. W większości to obiekty o standardzie porównywalnym do biurowców na najważniejszych rynkach w kraju. W opisywanych miastach gotowych na wynajem jest 24 tys. mkw.
W budowie znajduje się 57,6 tys. mkw. biur klasy A, B i B+, z czego najwięcej powstaje w Olsztynie (15,4 tys. mkw.) i Radomiu (13 tys. mkw.). W planach jest kolejnych 114 tys. mkw. Nowe obiekty buduje się zazwyczaj w centrach miast, w miejscach zapewniających dobry dojazd zarówno samochodem, jak i środkami komunikacji miejskiej.
Kuszące warunki
Koszty wynajmu wahają się w granicach 8-11 EUR/mkw. miesięcznie. To ceny atrakcyjne w porównaniu do największych polskich aglomeracji, w których średnie ceny wynoszą 11-15,5 EUR/mkw. (nie wliczając Warszawy). Dodatkową korzyścią dla firm, które decydują się inwestować poza największymi miastami są statystycznie o 10-15 proc. niższe koszty zatrudnienia pracowników.
— Niezwykle ważne dla inwestorów, zwłaszcza intensywnie rozwijającego się sektoranowoczesnych usług dla biznesu, są m.in. dostępność wysokiej klasy powierzchni biurowej, atrakcyjne stawki czynszowe, dostęp do wykwalifikowanych pracowników i absolwentów szkół wyższych. Szczególnie istotna jest dostępność pracowników. W aglomeracjach widać spore nasycenie rynku. Centra usług zaczynają rywalizować o pracowników, co zwiększa koszty i odciąga od podstawowej działalności przedsiębiorstwa. Stąd poszukiwanie alternatywnych, atrakcyjnych lokalizacji w innych punktach kraju — podkreśla John Duckworth, dyrektor zarządzający Jones Lang LaSalle w Europie Środkowo- Wschodniej.