Rezerwy walutowe banku centralnego Turcji spadły o 6,3 mld USD netto w okresie dwóch tygodni zakończonych 15 marca i wynosiły 28,5 mld USD. Ostatni raz, kiedy zanotowano tak duży spadek rezerw, wynikało to z wymuszonej przez słabnięcia liry interwencyjnej podwyżki stóp procentowych.

Spadek rezerw walutowych w pierwszej połowie marca jest dużo wyższy niż wynosząca łącznie 3,8 mld USD spłata przez turecki Skarb zagranicznego zadłużenia w marcu. Analitycy nie wiedzą, co spowodowało spadek, a brak oficjalnego wyjaśnienia nasila tylko spekulacje o podtrzymywaniu przez bank centralny tureckiej liry.
- Ponieważ spłata długu zewnętrznego nie wyjaśnia takiego spadku rezerw, rynek założył, że prowadzona jest interwencja na rynku walutowym – powiedział Henrik Gullberg, strateg Nomury w Londynie.
W piątek lira słabła nawet o 2,1 proc. do 5,5814 za dolara.
Pojawiły się sugestie, że spadek rezerw może wiązać się z płatnościami państwowej firmy energetycznej Botas, która importuje gaz z Rosji.
- Jeżeli spadek rezerw jest związany z Botasem, władze powinny wyjaśnić co się stało – Haluk Burumcekci, założyciel niezależnej firmy badawczej Burumcekci Research and Consulting.