Giełdowi gracze bardzo dobrze przyjęli strategię Unimilu na najbliższe lata. Jej realizacja ma odwrócić zniżkę ceny akcji.
Już dawno spotkanie prasowe giełdowej spółki nie cieszyło się tak dużym zainteresowaniem. Pierwsza od dłuższego czasu prezentacja, strategii rozwoju Unimilu, lidera produkcji prezerwatyw, ściągnęła nie tylko media, ale i analityków oraz inwestorów.
— Cieszę się. Chcemy zwiększyć popularność naszej spółki. Mamy się też czym pochwalić — mówi Grzegorz Winorgadski, prezes Unimilu.
Kurs nareszcie w górę...
Powody do zadowolenia mają także inwestorzy giełdowi. Wczoraj, już po konferencji prasowej, notowania akcji spółki wyraźnie zaczęły rosnąć, osiągając cenę nawet 31,60 zł, czyli blisko 17 proc. wyższą niż dzień wcześniej.
W dłuższym terminie nie ma jednak powodów do zadowolenia. Niedawno akcje wyceniane były na najniższym poziomie od czterech lat. Spadkom towarzyszyły mizerne obroty. Grzegorz Winogradski mówił wówczas na łamach „PB”, że być może ktoś celowo obniża wycenę firmy.
— Podtrzymuję tę opinię. Liczę jednak, że po dzisiejszym spotkaniu trend się odwróci — dodaje prezes Unimilu.
Spółka zamierza najbliższe lata poświęcić na powiększenie udziału na rynku niemieckim z 11 proc. obecnie do 20-22 proc.
— W ostatnim czasie nasz udział nieznacznie rósł. Działo się tak pomimo braku inwestycji w reklamę, więc planowane działania marketingowe powinny pomóc we wzroście — tłumaczy Grzegorz Winogradski.
Zarząd twierdzi też, że rynek europejski staje się powoli za mały. Dlatego w najbliższych miesiącach rozpocznie sondowanie chińskiego.
— Jeśli testy wypadną pomyślnie, to po zakończeniu prac w Niemczech przejdziemy do ofensywy w Chinach. Chcemy zdobyć 10 proc. rynku prezerwatyw luksusowych — zapowiada prezes Unimilu.
...wyniki także
Spółka rozważa także wejście do Ameryki Południowej, ale nieprędko. W krótszym czasie zaprezentowana strategia ma pozwolić na poprawę wyników finansowych.
— W roku obrachunkowym, kończącym się w połowie kalendarzowego, zaprezentujemy wyniki finansowe, które powinny być dla inwestorów miłym zaskoczeniem — zapowiada Grzegorz Winogradski.
Spółka chce także wypłacić godziwą dywidendę kilka złotych na akcję.