Środowy poranek stoi pod znakiem stabilizacji wyceny złotego kruszcu po 1,3-proc. wzroście we wtorek, kiedy to koncern Apple ostrzegł, że epidemia nowej choroby negatywnie przekłada się i będzie mieć wpływ zarówno na produkcję, jak i sprzedaż m.in. iPhoneów.

O godzinie 11:45 czasu lokalnego w Singapurze, wycena złota sięgała 1601,88 USD za uncję, co oznacza znaczące się zbliżenia do ostatniego styczniowego szczytu na poziomie 1611,42 USD, najwyższej wartości od 2013 r., gdy wybuchły napięcia geopolityczne, związane m.in. z sytuacją w Iranie.
W tym roku złoto zyskało już 5,6 proc.
Rekordowo drogi jest natomiast pallad, którego wycena przekroczyła już poziom 2700 USD/u, zyskując 3 proc. do poziomu 2709,10 USD/u.
Oczekuje się, że deficyt odpowiadający około 20 proc. rynku palladu utrzyma się w tym roku, co może wyjaśniać znaczący wzrost cen – ocenił Vivek Dhar, analityk w Commonwealth Bank of Australia.