Złoty sen Amber Gold

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2012-05-28 00:00

Spece od inwestycji w kruszce nie mają wątpliwości: na tym rynku nie ma gwarantowanych zysków bez ryzyka

W piątek ujawniliśmy że Marcin Plichta, szef i właściciel spółki Amber Gold (AG), wydającej dziesiątki milionów złotych na linie lotnicze OLT Express, w 2008 r. został skazany za przestępstwo przywłaszczenia mienia i nie posiadał żadnego majątku. Dziś postanowiliśmy się przyjrzeć bliżej ofercie AG.

Mennice dementują

Głównym produktem gdańskiej spółki są „gwarantowane" (według oferty) i wysoko oprocentowane (nawet 16,5 proc. rocznie) lokaty w metale szlachetne (głównie złoto, ale też srebro i platynę). Ta oferta budzi duże zaniepokojenie na rynku. Czy można gwarantować kilkunastoprocentowe zyski z inwestycji w szlachetne kruszce? Zdaniem osób i firm, które na inwestycjach i złocie zjadły zęby: nie. Sygnał w tej sprawie dotarł do „Pulsu Biznesu” m.in. z Mennicy Polskiej, będącej jedynym producentem złota i największym dystrybutorem tego kruszcu w Polsce.

— My nie możemy zapewnić klientom „gwarantowanych zysków” z „lokat” w złoto i z produktów opartych na złocie, ponieważ w żaden sposób nie da się ich zagwarantować, a w konsekwencji i wyegzekwować. Tego typu zapewnienia naszym zdaniem są nieprawdziwe — mówi Mariusz Przybylski, rzecznik Mennicy Polskiej.

Co na to AG? Marcin Plichta i Katarzyna Plichta, odpowiednio prezes i członek zarządu gdańskiej spółki, przekazali nam, że AG kupuje metale szlachetne w zagranicznych mennicach. Z Mennicą Polską nie współpracuje i „nie widzi potrzeby komentowania” jej oświadczeń. Co do tego, że nie istnieją instrumenty finansowe, gwarantujące zysk na poziomie kilkunastu procent rocznie, przekonany jest też Mariusz Malec, prezes Mennicy Wrocławskiej.

— Ceny złota i innych surowców podlegają ciągłym wahaniom i dlatego nie można zagwarantować zysku na konkretnym poziomie, szczególnie w krótkim terminie. Dla przykładu: w 2011 r. cena złota urosła o prawie 30 proc., ale korekta z pierwszych czterech miesięcy 2012 r. zniwelowała część tych zysków — mówi Mariusz Malec.

Sygnały ostrzegawcze

O tym, że nie ma wysokich zysków bez ryzyka, przypominał niedawno w „Pulsie Biznesu” przedstawiciel Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), która już dwa lata temu umieściła AG na liście ostrzeżeń publicznych.

— Jeśli ktoś oferuje kilkanaście procent gwarantowanego zysku rocznie, czyli dużo więcej niż oprocentowanie lokat bankowych czy obligacji skarbowych, to powinien być to sygnał ostrzegawczy dla potencjalnych klientów — mówił Marcin Pachucki, dyrektor departamentu postępowań KNF.

Także Maciej Kossowski, prezes Wealth Solutions, nie ma wątpliwości: nie można stworzyć lokaty w aktywo o zmiennej cenie i gwarantować zyski. Z prostego powodu: z czego będą one wypłacane, kiedy kurs spada? Odpowiedź AG przekazywana klientom przez pracowników spółki brzmi: „Jeśli złoto tanieje, ewentualne straty pokrywa spółka — z wypracowanych wcześniej dochodów”.

Problem polega na tym, że nie wiadomo, ile jest tych „wypracowanych wcześniej dochodów”. AG nie podaje bowiem wyników finansowych, tłumacząc to przygotowaniami do uzyskania statusu spółki publicznej (patrz rozmowa obok). Jak ujawniliśmy wczoraj — narusza przy tym ustawę o rachunkowości, nie składając sprawozdań finansowych w sądzie rejestrowym.

Od startu AG w połowie 2009 r. kurs złota systematycznie rósł. Rekordowo drogi kruszec był w połowie 2011 r., kiedy cena uncji sięgała 1900 USD. Dziś kurs jest około 17 proc. niżej. To oznacza, że jeśli ceny utrzymają się jeszcze kilka tygodni, do rocznych lokat zawieranych latem 2011 r. AG będzie musiał dołożyć nawet 30 proc. (!) zainwestowanych przez klientów kwot. Czy spółce wystarczy „wypracowanych wcześniej dochodów”? Pytań jest więcej.

Poręczenie spółki z grupy

Z regulaminu depozytów towarowych AG wynika, że kruszce przechowywane są w „skarbcu”. Co to oznacza?

— Posiadamy własny skarbiec prowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami. Korzystamy również z zewnętrznych skarbców renomowanych firm polskich, jak i zagranicznych — odpowiadają Marcin i Katarzyna Plichta. W regulaminie AG zapewnia też, że metale szlachetne objęte są poręczeniem spółki Fundusz Poręczeniowy AG (FP). Tymczasem jej kapitał to 10 mln zł, pięć razy mniej niż kapitał AG. A co więcej — 90-procentowym udziałowcem FP jest AG.

— Stworzenie FP jest wyjściem naprzeciw oczekiwaniom opinii publicznej i klientów, aby spółka posiadała jak najwięcej mechanizmów bezpieczeństwa. Najważniejszym z tych mechanizmów jest złoto przechowywane w fizycznej postaci — mówią Marcin i Katarzyna Plichta.

Warto dodać, że AG nie jest bankiem i nie uczestniczy w systemie gwarantowania depozytów, prowadzonym przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

3 PYTANIA DO MARCINA PLICHTY, PREZESA, I KATARZYNY PLICHTY, CZŁONKA ZARZĄDU AMBER GOLD

Mamy ponad 50 tys. klientów, będziemy spółką publiczną

1 Ilu klientów posiada Amber Gold (AG) i jaką kwotę łącznie zainwestowali w państwa firmie? Ile z tych pieniędzy AG wypłacił klientom w formie zwrotu kapitału lokat i obiecanych zysków?

Przez ostatnich kilka lat z oferty AG skorzystało ponad 50 tys. klientów. Każdy bez wyjątku, zgodnie z umową, uzyskał zwrot kapitału i należnych odsetek. W wielu przypadkach, w okresie największych wzrostów cen kruszców, klienci otrzymali oprocentowanie znacznie przewyższające gwarantowane odsetki, również zgodnie z umową.

2 Jakie były przychody i wyniki finansowe AG w 2010 r. i 2011 r.?

Obecnie przekształcamy się w spółkę akcyjną, by docelowo stać się spółką publiczną. W stosownym czasie wyniki zostaną upublicznione. Warto podkreślić, że biegły rewident od wielu miesięcy, na zlecenie prokuratury, prowadzi audyt w AG. Na wniosek KNF prokuratura kilkakrotnie dokonywała też czynności sprawdzających w spółce, nie wykrywając żadnych nieprawidłowości i każdorazowo odmawiając wszczęcia postępowania.

3 Dlaczego marża AG (spread między ceną kupna a sprzedaży złota), jak wynika ze strony internetowej spółki, wynosi ponad 20 proc. w sytuacji, gdy rynkowa marża sięga 4-5 proc.?

Takie marże wynikają z polityki spółki i jej oferty. Każda lokata AG posiada gwarantowane oprocentowanie. Dodatkowo część lokat, np. Lokata w Złoto Wyższy Zysk, oprócz gwarantowanego oprocentowania umożliwia otrzymanie wyższych odsetek. Taka sytuacja występuje wówczas, kiedy wzrosty cen złota przewyższają gwarantowane oprocentowanie. Wtedy do wyceny odsetek ponad gwarantowany próg brany pod uwagę jest kurs ze spreadami AG. Zatem jeśli cena przekroczy kurs złota uwzględniający spready, sporą część tych nadwyżek otrzymuje spółka. Pozostała część, po uwzględnieniu spreadów, jest wypłacana klientowi jako dodatkowe wynagrodzenie. Taki mechanizm daje klientowi możliwość uzyskania oprocentowania wyższego niż gwarantowane i jednocześnie zabezpiecza zyski spółki.