Na osłabienie złotego w głównej mierze składa się pogorszenie klimatu
inwestycyjnego na rynkach akcji, co powoduje wzrost awersji do ryzyka. Cieniem
kładzie się również spadek kursu EUR/USD poniżej poziomu 1,27 dolara z 1,2770
wczoraj pod koniec dnia.
Wymienione wyżej czynniki niezmiennie kształtują
notowania polskiej waluty w ostatnich miesiącach. Można oczekiwać, że zarówno w
najbliższych godzinach, jak i w najbliższych tygodniach, ta sytuacja nie ulegnie
zmianie.
Stąd też o tym, na jakich poziomach zakończą piątkowe notowania pary USD/PLN i EUR/PLN, przede wszystkim zdecyduje reakcja rynków finansowych na publikowane dziś o 14:30 listopadowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
Negatywny wpływ na notowania złotego ma również obserwowana dziś wyprzedaż forinta. Jedną z jej przyczyn były opublikowane rano, bardzo słabe dane o październikowej dynamice produkcji przemysłowej na Węgrzech. Spadła ona o 7,2 proc. rok do roku, wobec spadku o 5,3 proc. miesiąc wcześniej i wobec prognozowanego spadku o 4 proc.
Osłabienie złotego nie należy natomiast wiązać z dzisiejszą, poranną wypowiedzią Jana Czekaja z Rady Polityki Pieniężnej nt. stóp procentowych, która w praktyce przesądza o ich grudniowej obniżce. Wynika to z faktu, że zakładając jej negatywny wpływ na złotego, jednocześnie należałoby założyć, że dysparytet w poziomie stóp procentowych odgrywa znaczącą rolę. Tak jednak nie jest. W innym przypadku po gwałtownych cięciach stóp m.in. w strefie euro, kurs EUR/PLN powinien być bliżej wakacyjnych poziomów, niż 4 zł.
Marcin R. Kiepas
[email protected]
X-Trade Brokers DM
S.A.