Specjaliści, którzy uważają, że problem Grecji został przynajmniej na jakiś czas odsunięty w czasie i nie będzie negatywnie wpływał na rynki walutowe, uważają, że złoty ma szanse odrobić jeszcze część strat do euro, dolara czy — zwłaszcza — franka.
Średnia prognoz zakłada, że za miesiąc za euro zapłacimy 3,95 zł, a za franka 3,22 zł.
Niektórzy analitycy przestrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem i nie przewidują wyraźnego umocnienia złotego.
— Przewidujemy, że na koniec lipca kurs złotego będzie na podobnym poziomie jak obecnie. Na rynku wciąż będzie niepewność dotycząca tempa wzrostu globalnej gospodarki i jeszcze nierozwiązana kwestia udziału prywatnych inwestorów w pomocy dla Grecji — mówi Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK.
Więcej w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu". Kup online!