Barbara Garbińska, szefowa Travelplanet, uważa, że sytuacja w Afryce nie zaszkodzi wynikom spółki.
"Puls Biznesu": Czy Travelplanet planuje zmianę strategii rynkowej, czy pozostaje przy obecnym modelu prowadzenia biznesu?
Barbara Garbińska, p.o. prezes Travelplanet.pl: W naszym modelu biznesowym nie nastąpią znaczące zmiany w stosunku do tego, co robiliśmy w latach ubiegłych. Planujemy zwiększyć nakłady inwestycyjne i rolę strategiczną sprzedaży poprzez stronę WWW i Contact Center. W drugim kwartale zostanie uruchomiony nowy portal sprzedażowy, który — jak sądzimy — będzie wyznaczał standardy rynkowe w elektronicznej obsłudze ruchu turystycznego.
Czy w obliczu rozruchów w Afryce jest szansa na poprawę wyników finansowych w krótkiej perspektywie?
Afryka jest tylko jednym z wielu kierunków, które obsługujemy. Oferujemy naszym klientom również wczasy np. we Włoszech, Hiszpanii, Grecji czy krajach bałkańskich. Jesteśmy elastyczni i mamy bogatą ofertę. Dlatego uważamy, że sytuacja w Afryce nie wpłynie negatywnie na perspektywy wyników finansowych Travelplanet.
Co z planami połączenia z Invią? W jakiej perspektywie czasowej można się spodziewać jakichś kroków w tę stronę?
Na razie trudno jest oszacować, kiedy prace związane z połączeniem z Invią zostaną ostatecznie zamknięte. O dalszych planowanych krokach w tej sprawie będziemy informować na bieżąco. Na razie bardzo mocno angażujemy się w przygotowania do obsługi sezonu turystycznego.
Czy będą otwierane kolejne punkty sprzedaży? Była mowa o 10. nowych placówkach franczyzowych.
Planujemy rozbudować naszą sieć punktów sprzedaży głównie w oparciu o punkty franczyzowe. Trwają wewnętrzne prace nad przygotowaniem takiego programu. Spodziewamy się, że otwarcie pierwszych punktów nastąpi w czwartym kwartale 2011.