Kilkudziesięciu związkowców z Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA (ZMPG) demonstrowało w środę przed siedzibą firmy. Domagają się udziału wszystkich związków zawodowych w negocjacjach nad pakietami pracowniczymi w prywatyzowanych spółkach należących do gdyńskiego portu.
Władze firmy są gotowe do rozmów, ale jej prezes, Jerzy Wieliński zastrzega, że nie zgodzi się, aby związki zawodowe decydowały o sposobie prywatyzacji.
Portowcy zapowiadali wcześniej, że po manifestacji przed budynkiem kierownictwa ZMPG przejdą głównymi ulicami Gdyni przed Urząd Miejski. W ostatniej chwili odstąpili jednak o tego zamiaru - do magistratu udała się jedynie kilkuosobowa delegacja.
Tuż przed protestem związkowcy otrzymali pismo z ministerstwa skarbu z apelem o podjęcie dialogu z władzami spółki. Resort zobowiązał się do "ponownego przeanalizowania działań zarządu i rady nadzorczej w kontekście powstałego sporu".
Manifestację zorganizowały dwa związki zawodowe - NSZZ "Solidarność" oraz NSZZ "Solidarność" 80. Stawiają one 15 postulatów. Najważniejszym z nich jest żądanie, aby pakiety gwarancji pracowniczych w prywatyzowanych spółkach-córkach ZMPG były negocjowane i podpisywane z inwestorem przez wszystkie związki zawodowe.
"Ludzie boją się prywatyzacji i stąd każda prywatyzacja budzi wielkie emocje. Załoga jest przekonana, że port bez prywatyzacji będzie miał się tak dobrze, jak teraz, a to nieprawda" - powiedział dziennikarzom po manifestacji prezes ZMPG, Jerzy Wieliński. Zadeklarował, że władze portu w każdej chwili gotowe są do rozmów ze związkowcami.
Wieliński zastrzegł jednak, że nie zgodzi się, aby związki zawodowe decydowały o sposobie prywatyzacji. To jest tak, jakbym oddał zarządzanie firmą w ręce działaczy związkowych. Tego nie mogę zrobić" - wyjaśnił.
ZMPG sprywatyzował do tej pory trzy należące do niego spółki: Bałtycki Terminal Kontenerowy (2003), Bałtycki Terminal Zbożowy (2004) oraz Portowy Zakład Transportu (2005).
Ich pracownicy w pakiecie socjalnym otrzymali gwarancję zatrudnienia od 3,5 roku do 5 lat oraz po kilka tysięcy złotych premii prywatyzacyjnej. W przypadku Portowego Zakładu Transportu żaden związek zawodowy nie przystąpił do negocjacji z inwestorem i sam zarząd negocjował warunki pakietu socjalnego dla załogi.
W prywatyzowanych spółkach ZMPG sprzedaje inwestorowi 100 proc. udziałów, nie sprzedaje jednak gruntów oraz nieruchomości, dzierżawiąc je jedynie na 25 lat.
Do prywatyzacji pozostały jeszcze trzy spółki: Bałtycki Terminal Drobnicowy, Morski Terminal Masowy oraz Wydział Usług Żeglugowych.
W Zarządzie Morskiego Portu Gdynia 99,35 proc. akcji posiada Skarb Państwa, 0,04 gmina Gdynia. Pozostałe 0,6 proc. należą do akcjonariuszy indywidualnych.