Oczekiwane w amerykańskiej gospodarce przyspieszenie wzrostu płac doprowadzi do spadku marż operacyjnych tamtejszych spółek z najwyższych pułapów w ostatnich dekadach – ostrzega Sean Darby, główny strateg rynków akcji w towarzystwie inwestycyjnym Jeffries Group. Marże operacyjne pokazują relację zysków, jeszcze przed płatnością odsetek i opodatkowaniem, do całości przychodów. Proporcja ta była w grudniu najwyższa od czasu, gdy dostępne są dane, czyli początku lat 90 – tych, i przekroczyła 14 proc.
„Marże operacyjne amerykańskich przedsiębiorstw osiągnęły szczyt tego cyklu koniunkturalnego” – napisał specjalista w raporcie, do którego dotarła agencja Bloomberg.
Amerykańscy specjaliści od wielu kwartałów bez powodzenia prognozują, że bijąca kolejne rekordy zyskowność spółek z giełdy nowojorskiej zacznie wreszcie spadać. Jednak zdaniem Seana Darby’ego moment zwrotny jest już blisko, co zapowiadają styczniowy apel Barracka Obamy o podniesienie płacy minimalnej, poprawiające się dane o zatrudnieniu oraz ostatnie odczyty, wskazujące na wzrost stawek godzinowych.
Marże operacyjne dla spółek należących do wskaźnika S&P500. Źródło: Bloomberg.
Marże operacyjne amerykańskich spółek wzrosły do ponad 14 proc. z niespełna 9 proc., zanotowanych w 2009 r., na dnie kryzysu finansowego. Ożywienie gospodarcze zepchnęło tymczasem w grudniu stopę bezrobocia do 6,7 proc., a dynamika stawek godzinowych sięgała w 2013 r. 1,8 proc.
