Elektrim wróci na GPW za...

MEW
opublikowano: 2012-06-23 14:00

Połączenie z Darimaksem ma uporządkować sytuację w spółce. Powrót legendarnego Elka na GPW będzie możliwy najwcześniej za rok.

Akcjonariusze Elektrimu przegłosowali wczoraj uchwałę o dalszym istnieniu spółki — było to konieczne, ponieważ 9,5 mld zł straty za ubiegły rok przewyższa sumę jego kapitałów (zapasowego i rezerwowego). Zarząd powoli porządkuje sytuację w spółce. Elektrim zwołał kolejne walne na początek sierpnia, na którym akcjonariusze będą głosować nad zgodą na połączenie z posiadanym przez siebie Darimaksem (to spółka z grupy, która była wykorzystana do rozliczenia ugody dotyczącej Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora sieci T-Mobile).

— Dzięki połączeniu z Darimaksem będziemy mogli wyeliminować zobowiązania, co sprawi, że kapitały własne i wynik na koniec 2012 r. będą dodatnie — mówi Wojciech Piskorz, prezes Elektrimu. Wszystkich najbardziej ekscytuje możliwość powrotu na giełdę spółki-legendy, króla spekulantów, który urodził kilka fortun i był przyczyną wielu spektakularnych strat.

— Debiut giełdowy będzie możliwy, gdy uporządkujemy sytuację. Prospekt będzie mógł być przygotowany najwcześniej na podstawie wyników za 2012 r. — mówi Wojciech Piskorz.

— Akcjonariusze mniejszościowi widzą zdecydowaną poprawę w polityce informacyjnejElektrimu, a ona sama idzie w dobrym kierunku. Będziemy się cieszyć, jeśli uda się wrócić na GPW w piątą rocznicę wykluczenia z giełdy — mówi Maciej Niebrzydowski, reprezentujący Elżbietę Sjöblom, posiadającej 4,99 proc. akcji Elektrimu.

Ciekawą informacją jest to, że zadłużony Elektrim kupił 15,61 proc. akcji Polkomtela, operatora sieci Plus, w którym chce mieć docelowo 20-procentowy pakiet. Spółka, która sprzedała w ubiegłym roku Rafako, zapewnia, że kupiła akcje Polkomtela z pieniędzy własnych. Elektrim, który kupił Polkomtela po cenie nieco wyższej do tej, jaką zapłacił EBOR, deklaruje, że głównym powodem tej, transakcji była chęć zarobku. EBOR zapłacił za 16-procentowy pakiet około 800 mln zł. Elektrim i Metelem (właściciela Polkomtela) kontroluje Zygmunt Solorz-Żak.

— Kupiliśmy akcje Polkomtela, bo chcemy na nich zarobić. Na razie nie myślimy o ich sprzedaży, ale jeżeli będzie taka wola, to rozważymy, czy to sprzedaż, czy inną formę wyjścia z inwestycji. Z korzyścią dla spółki i jej akcjonariuszy — mówi Wojciech Piskorz pytany o to, czy sprzeda Polkomtela przy okazji ewentualnego debiutu giełdowego operatora sieci Plus spodziewanego za 2-3 lata. Inną politykę Elektrim będzie miał wobec Zespołu Elektrowni PAK.

— Nie zamierzamy sprzedać akcji PAK w momencie debiutu giełdowego spółki [planowanego na jesień tego roku — przyp. red.] — mówi Wojciech Piskorz.