Złe wieści dla polskiego sektora łupkowego. Firma 3Legs postanowiła wycofać się z najbardziej obiecującego ze swoich projektów, czyli z trzech koncesji położonych na zachód od Gdańska.

— Jestem naprawdę zaskoczony — komentował wczoraj na gorąco menedżer z jednej z zagranicznych firm poszukiwawczych. To tam zlokalizowane jest złoże Lublewo, na którym trwają testy. Na ich wyniki czeka cała łupkowa branża, łaknąca sukcesu po latach jałowych poszukiwań.
Szanse za małe
Z komunikatu 3Legs wynika, że branża nie powinna mieć przesadnych nadziei. Testy nie napawają optymizmem. „W związku z dotychczasowymi wynikami odwiertu, które naszym zdaniem są poniżej poziomów dających nadzieję na uruchomienie komercyjnego wydobycia, a także w związku z czasem potrzebnym jeszcze do dokończenia testów, w przypadku których pozytywny wynik wydaje się odległy, postanowiliśmy skorzystać z opcji wyjścia. To w najlepszym interesie naszych akcjonariuszy” — oświadczyło 3Legs Resources w komunikacie. Udziały 3Legs przejmie partner, amerykański gigant ConocoPhillips, stając się 100-procentowym właścicielem trzech koncesji.
ConocoPhillips nadal wierzy w projekt. „Zamierzamy przeprowadzić zaplanowany test odwiertu Lublewo” — zapowiedział Tim Wallace, dyrektor spółki na Polskę. Informacja o wyjściu 3Legs jest dużego kalibru, bo Lublewo to jeden z trzech prowadzonych obecnie projektów, na których wyniki czekają niecierpliwie polscy łupkowcy. Drugi to projekt BNK Polska w Gapowie (trwają analizy wyników), a także zaplanowany na koniec tego roku odwiert poziomy PGNiG w Lubocinie.
Pieniędzy nie za dużo
3Legs był dotychczas mocno skoncentrowany na Polsce. Sprzedał nawet aktywa w Niemczech, by skoncentrować się na naszym kraju. W zeszłym roku pozwolił jednak wygasnąć koncesjom na południu Polski. Dziś — poza koncesjami, z których się wycofuje — ma jeszcze trzy koncesje na wschód od Gdańska, ale deklarował, że z pracami na nich czeka na wynik testowania Lublewa. Wczoraj nie udało nam się skontaktować z firmą. Inne firmy z branży przypuszczają, że za decyzją 3Legs nie stoją argumenty geologiczne, ale finansowe. Firma podała, że na koniec września będzie miała na koncie 17 mln GBP.
— To mało, zważywszy, że koszt odwiertu pionowego to 6-8 mln USD, poziomego — drugie tyle, a szczelinowanie to 10 mln USD. Przypuszczam, że doszło do wyciśnięcia małej firmy przez dużą, o większych możliwościach finansowych — spekuluje jeden z menedżerów z branży.