Budowlana spółka z GPW, będąca w upadłości układowej, na kilku frontach walczy z syndykiem Joanną Opalińską. Końca nie widać.
Joanna Opalińska do niedawna była jednym z najbardziej znanych syndyków
w kraju. Brała udział w ponad 150 postępowaniach upadłościowych, w tym
kilkunastu banków i tak znanych firm, jak biuro podróży Triada,
Telewizja Familijna czy ABM Solid. Właśnie w związku z pełnieniem
stanowiska syndyka tej ostatniej (była nim w okresie sierpień
2012–marzec 2013 r.) kilka tygodni temu zapukał do niej komornik.
Kasa do zwrotu
Komornik działał na zlecenie władz budowlanej spółki z Tarnowa i na
podstawie prawomocnego wyroku, nakazującego Joannie Opalińskiej zwrócić
655,7 tys. zł z tytułu kosztów, jakie poniosła jako syndyk ABM Solid, a
które zostały zakwestionowane przez sąd. Chodzi głównie o wydatki na
kancelarię prawną Chajec, Don Siemion & Żyto, wynagrodzenia
współpracowników i pełnomocników syndyka oraz ekspertyzy i opinie,
których autorami byli inni syndycy, znajomi Joanny Opalińskiej.
Komornikowi, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, udało się zająć na
koncie znanej syndyk kilkanaście tysięcy złotych, a później zakończył
egzekucję, bo tarnowski sąd uchylił własne postanowienie o nadaniu
klauzuli wykonalności w tej sprawie. Sąd uznał tym samym argumentację
Joanny Opalińskiej, zgodnie z którą roszczenie o zwrot pieniędzy „musi
być stwierdzonewyrokiem po przeprowadzeniu rozprawy”, czyli po
przeprowadzeniu kolejnego procesu. ABM Solid uważa, że wystarczy
pierwszy prawomocny wyrok i dlatego złożył zażalenie na decyzję sądu.
Prawne batalie
Jeszcze większych pieniędzy, bo aż około 14,5 mln zł, spółka budowlana
chce dochodzić od Joanny Opalińskiej na drodze cywilnej. Marek Pawlik,
prezes i największy akcjonariusz ABM Solid, zapowiada że pozew,
dotyczący niezasadnych wydatków syndyka, ale też szkód wynikających z
jego działań lub zaniechań w sprawie konkretnych kontraktów budowlanych,
zostanie złożony w sądzie przed końcem września. A w toku jest też
proces karny o niegospodarność, prowadzony przeciwko Joannie Opalińskiej
na podstawie tzw. subsydiarnego aktu oskarżenia, złożonego przez
budowlaną spółkę.
Co na to wszystko Joanna Opalińska? Przypomina, że prokuratura trzy razy
umarzała śledztwo, prowadzone z zawiadomienia ABM Solid, a subsydiarny
akt oskarżenia uważa za całkowicie bezpodstawny. Syndyk ten pogląd
podziela. Przygotowywanego pozwu cywilnego nie chciała komentować, bo go
nie zna. Jej zdaniem poprzedzające pozew zawezwanie do próby ugodowej,
opierało się na tych twierdzeniach ABM Solid, które zostały
zdyskredytowane przez prokuraturę.
— Moje działania jako syndyka doprowadziły do restrukturyzacji ABM Solid
i skutkowały zmianą opcji postępowania upadłościowego z likwidacyjnej na
układową, co potwierdza, że w okresie, kiedy sprawowałam zarząd spółką,
jej sytuacja poprawiła się — komentuje Joanna Opalińska.
W upadłości układowej ABM Solid jest od marca 2013 r. Przez ponad 5,5
roku sądowi nie udało się doprowadzić do głosowania wierzycieli nad
układem. Jest szansa, że dojdzie do tego przed końcem 2018 r. © Ⓟ