Od początku miesiąca aktywa funduszy ETF opartych na kruszcu spadły o 72 tony i jeśli przez najbliższy tydzień ta tendencja się nie odwróci, to zamkną one listopad największym spadkiem aktywów od grudnia 2013 r. Notowania złota zniżkowały w listopadzie o 6,7 proc., w miarę jak plany zwiększenia wydatków budżetowych przez Donalda Trumpa zachęciły rynek do dyskontowania szybszego zaostrzenia polityki pieniężnej Fedu (wzrost stóp procentowych zniechęca inwestorów do złota, ponieważ podwyższa koszt alternatywny inwestycji w nie wypłacający odsetek kruszec). Aktywa funduszy złota sięgają obecnie 1916 ton i są najniższe od lipca.
- Obserwujemy zaostrzanie polityki pieniężnej i umacnianie się dolara, co potencjalnie nie jest dobre dla złota. Właśnie dlatego ludzie wycofują kapitał z funduszy opartych na kruszcu – komentował w rozmowie z Bloombergiem Ric Spooner, analityk w CMC Markets.
Notowania złota znalazły się w środę, po 2,1-procentowej zniżce, najniżej od lutego. Choć w skali tego roku utrzymują się na 12,4-procentowym plusie, to jednak zmierzają do zamknięcia spadkiem trzeciego z czterech ostatnich miesięcy. Tymczasem złoto ostatnio straciło jednego z najgorętszych fanów. Inwestor miliarder Stanley Druckenmiller, który jeszcze w maju oceniał perspektywy złota jako lepsze od perspektyw którejkolwiek z walut, sprzedał w noc powyborczą całość posiadanego kruszcu. Obecnie finansista gra pod przyspieszenie wzrostu gospodarczego i inflacji w USA.
- Wszystkie argumenty za posiadaniem złota, które obowiązywały w ostatnich latach, wydają się wygasać - powiedział Stanley Druckenmiller w rozmowie na antenie CNBC.
Notowania złota w ostatnich 12 miesiącach. Źródło: Bloomberg.


