Platforma e-handlowa zapowiada 1 mld zł inwestycji w Polsce w 2020 r. Dwie trzecie kwoty ma pójść na subsydiowanie przesyłek.
W internecie wszystkiego jest więcej. Na Allegro, największej w Polsce platformie e-handlowej, w ubiegłym roku 140 tys. sprzedawców, czyli o 14 proc. więcej niż rok wcześniej, opublikowało 130 mln ofert, co oznaczało 40-procentowy wzrost. Platforma nie podaje, jaka była łączna wartość sprzedanych towarów ani o ile zwiększyły się jej przychody z prowizji i reklam, ale zapewnia, że w tym roku urośnie jeszcze szybciej.

— Prognozujemy, że liczba sprzedających zwiększy się w 2020 r. o 20 proc., a liczba ofert sięgnie 200 mln. Jesteśmy już dziesiątą największą platformą e-handlową świata i jednym z niewielu europejskich „jednorożców” — mówi Francois Nuyts, prezes Allegro.
Przedstawiciele Allegro podkreślają, że duży wpływ na liczbę zakupów na platformie miało wprowadzenie programu Smart. Funkcjonuje on od 2018 r. W jego ramach w zamian za miesięczny lub roczny abonament użytkownicy mogą liczyć na darmowe przesyłki od dużej części sprzedawców — o ile kwota zamówienia jest odpowiednio wysoka. Na początku przesyłki w ramach tego programu trafiały do paczkomatów InPostu i innych punktów odbioru osobistego, ale w 2019 r. rozszerzono darmową usługę również na kurierów. Na koniec ubiegłego roku z usługi korzystało milion osób.
— Klienci usługi Smart kupują pięć razy więcej niż pozostali użytkownicy, a sprzedający, którzy udostępnili tę opcję, zanotowali o 37 proc. wyższą liczbę transakcji — mówi Francois Nuyts.
Allegro podaje, że w ubiegłym roku zainwestowało w Polsce 700 mln zł, czyli o 80 proc. więcej niż rok wcześniej, z czego 500 mln zł poszło na dofinansowanie przesyłek. W tym roku kwota ta wzrośnie.
— Zamierzamy zainwestować 1 mld zł, z czego dwie trzecie zostaną przeznaczone na subsydiowanie przesyłek. Inwestujemy też stale w poprawę systemów IT, przede wszystkim po to, by dostarczyć lepsze wyniki wyszukiwania i ułatwić klientom kupowanie kolejnych rzeczy u tego samego sprzedającego — mówi prezes Allegro.
Platforma zatrudnia obecnie około 2 tys. ludzi w czterech miastach. Liczba ta znacznie wzrośnie.
— W tym roku zatrudnimy 500 pracowników, z czego połowę będą stanowić programiści i inżynierowie, zajmujący się m.in. uczeniem maszynowym i sztuczną inteligencją — zapowiada Francois Nuyts.
Allegro w 2016 r. zostało przejęte przez konsorcjum funduszy Cinven, Permira i Mid Europa Partners. Zapłaciły one południowoafrykańskiemu Naspersowi, który w Polsce jest wciąż właścicielem m.in. PayU, 3,25 mld USD. Na rynku spekuluje się już, że fundusze mogą w perspektywie kilkunastu miesięcy wyjść z inwestycji — albo poprzez warszawską giełdę, albo sprzedając platformę inwestorowi branżowemu, który mógłby przy okazji przejąć kurierską grupę InPost. Zarząd Allegro do spekulacji tych na razie się nie odnosi.
— To pytanie do naszych udziałowców, my koncentrujemy się na poprawianiu efektywności operacyjnej Allegro — mówi Francois Nuyts.
Allegro jest zdecydowanie najpopularniejszą platformą e-handlową w Polsce, ale na początku roku dane Gemiusa pokazały, że na urządzeniach mobilnych pod względem popularności jego aplikację przeskoczyła konkurencyjna aplikacja chińskiego AliExpress. Na pytanie o to, czy polski gigant powinien obawiać się chińskiej konkurencji, starali się odpowiedzieć goście podcastu „PB do słuchania”, dostępnego na stronie pb.pl.
Podpis: Marcel Zatoński