Wzrost depozytów to skutek wpompowania gigantycznych pieniędzy w gospodarkę przez rząd i bank centralny USA. Ostatecznie trafiły one głównie na depozyty w 25 największych amerykańskich bankach, a przede wszystkim do pierwszej trójki: JPMorgan Chase, Bank of America oraz Citigroup. Federalna Korporacja Gwarantowania Depozytów (FDIC) zwróciła uwagę, że depozyty tej trójki rosły dużo szybciej niż średnio w branży w pierwszym kwartale.
- Obojętnie jak na to patrzeć, ten wzrost jest absolutnie nadzwyczajny – powiedział Brian Foran, analityk Autonomous Research. – Banki toną w gotówce, są jak Sknerus McKwacz pływający w pieniądzach – dodał.