Zamiast poprawy wyników, drugi kwartał przyniósł spadek rentowności
Kiepskie osiągnięcia dały pretekst do wyprzedaży akcji Ampli. We wtorek kurs dystrybutora artykułów elektrotechnicznych tracił momentami ponad 20 proc. Wystarczyło, aby spółka została liderem spadków.
Najwyraźniej Ampli nie sprostało oczekiwaniom rynku. Na podstawie silnej dynamiki produkcji budowlano-montażowej (w I półroczu 30,2 proc.) oraz dobrej koniunktury w budownictwie (także w segmencie instalacji elektrycznych) można się było spodziewać poprawy wyników. Analitycy DM Millennium prognozowali, że spółce uda się wykazać przychody wyższe o 20 proc., a zyski o kilka procent. Ich zdaniem, na poziom zysków korzystnie miało wpłynąć zwiększenie liczby drobnych odbiorców.
Jednak Ampli, zamiast popisać się dynamiką, zanotowało spadek przychodów oraz zysków. Na wynikach firmy z Tarnowa niekorzystnie odbiło się m.in. nieprzedłużenie umowy między jedną z firm zależnych a Vattenfallem. W II kwartale rentowność operacyjna spółki wyniosła zaledwie 2,4 proc., podczas gdy prognoza analityków zakładała prawie 5 proc. Rok temu marże operacyjne firmy przekraczały 5,5 proc.
Można jednak mieć nadzieję, że wyniki II kwartału okażą się jednorazową wpadką Ampli. Firma od kilku lat regularnie zwiększa zyski, a w pierwszym kwartale popisała się rzadko spotykaną dynamiką wyników (choć — co prawda — głównie dzięki niskiej bazie). Należy się jednak spodziewać dalszej poprawy rezultatów, bo firmie sprzyja koniunktura na rynku budowlano-montażowym oraz rosnące inwestycje w energetyce.
Od przyszłego roku tarnowskiego dystrybutora elektrotechniki czekają spore zmiany. Na początku 2008 r. planuje połączenie z Energo Hurtem, spółką zależną. Fuzja ma zapewnić obniżenie zapasów magazynowych i większą dyscyplinę windykacji należności. To powinno bezpośrednio wpłynąć na poprawę płynności finansowej. Ujednolicenie systemu logistyki i zaopatrzenia powinno także poprawić warunki zakupów.
Ale to nie jedyne wyzwania, przed jakimi stoi Ampli. Firma zamierza uruchomić w Katowicach dużą hurtownię, która zaopatrywać będzie nie tylko klientów z regionu. W rozwoju ma też pomóc poszerzanie współpracy z zagranicznymi producentami towarów dla energetyki, którzy chcą stworzyć w Polsce przedstawicielstwa i rozwinąć sieci dystrybucji. Spółka stawia także na zróżnicowanie sprzedaży i uzyskanie możliwie wielu drobnych odbiorców.