W czwartek bank centralny podwyższył stopę procentową o 3 pkt. procentowe i wynosi ona 33,25 proc. Sześć dni wcześniej podwyżka także wynosiła 3 pkt. procentowe. Takie działania nie zahamowały jednak spadku wartości peso, które jest już o 20 proc. słabsze niż na pocżątku roku. Analitycy uważają, że kryzys nadal się nasila i spodziewają się dalszego spadku wartości waluty Argentyny, która jest w trakcie reformowania gospodarki. Prezydent Mauricio Macri realizuje pogram, którego celem jest odwrócenie wieloletniej polityki protekcjonizmu i wysokich wydatków państwa. Jej skutkiem jest m.in. 25 proc. inflacji w 2017 roku. Pod tym względem Argentynę wyprzedzała tylko Wenezuela. W tym roku inflacja ma zostać obniżona do 15 proc.

Obecnie za dolara trzeba zapłacić 22,2505 peso. Rok temu płacono za niego 15,35 peso, a na początku roku 18,60 peso.