Hotelowa grupa tłumaczy się funduszowi emerytalnemu ze słabych wyników.
Na ostatnim walnym Orbisu fundusz emerytalny Aviva, kontrolujący 10 proc. akcji hotelowej spółki, dociekał m.in. dlaczego rentowność jej kapitału własnego i aktywów w latach 2007-08 była wyjątkowo niska. Aviva chciała też wiedzieć, jakie korzyści przyniósł kosztowny program modenizacji istniejących hoteli oraz budowy nowych za ponad 800 mln zł.
Orbis odpowiedział. Na piśmie. W liście do akcjonariuszy wyjaśnia, że na obniżenie rentowności miała wpływ amortyzacja dużych inwestycji oraz koszty kredytu, z którego po części były finansowane. Spółka obiecuje starania o sprzedaż zbędnych aktywów i intensywną restrukturyzację. W końcu 2009 r. zatrudnienie zmniejszy się do 50 proc. stanu z 2007 (już w 2008 spadło o 25 proc.).
Przypomina, że w odpowiedzi na światowy kryzys gospodarczy ściął tegoroczny plan inwestycyjny z 350 mln do 100 mln zł. Program oszczędnościowy ma w 2009 r. zmniejszyć koszty o 20 proc.
Spółka ujawnia, że średnie nakłady na budowę nowych hoteli (Etap i Ibis) wyniosły 160 tys. zł na pokój, a modernizacja pochłonęła 36 tys. zł na pokój. Novotel Centrum Warszawa i Mercure Poznań po przebudowie osiągnęły ponad 30- -procentowy wzrost wskaźnika RevPAR (średni dzienny przychód na pokój), a ich EBITDA skoczyła o 250 proc.
Orbis ujawnił też zakładane roczne stopy zwrotu z inwestycji. W modernizowanych hotelach Grand Warszawa, Novotel Centrum Gdańsk i Mercure Hevelius Gdańsk w trzecim roku po odnowieniu miały wynosić 10,5-23,4 proc. Dla nowych hoteli Etap w Krakowie, Katowicach, Warszawie i Wrocławiu zakładana stopa zwrotu to 15-50 proc.