Awatar budynku w rękach zarządcy

opublikowano: 25-06-2018, 22:00

Trójwymiarowy model biurowca, połączony z bazami danych i opisanymi procesami, ułatwi nam życie.

O wykorzystaniu BIM (Building Information Modeling) do zarządzania budynkiem na etapie eksploatacji dużo się mówi w kontekście ułatwień dla właścicieli, jednak dotychczas takie modele jeszcze w Polsce nie istniały. Firma Loredo RES chwali się, że opracowaną przez nią koncepcję wdrożono w budynku C kompleksu Spark zbudowanego przez firmę Skanska w Warszawie.

Projektowanie w technologii BIM pozwala na tworzenie trójwymiarowych modeli budynku ze wszystkimi instalacjami i urządzeniami. Powiązane z bazami danych (informacje o tychże instalacjach, urządzeniach, ich producentach, dokumenty sprzedaży, gwarancje, daty przeglądów itp.) mogą stanowić bezcenne narzędzie do zarządzania. Na etapie, kiedy obiekt dopiero ma powstać, metoda modelowania informacji o budynku pozwala na duże oszczędności czasu i pieniędzy. Gdyby taki model przekazany był facility managerom, podobne korzyści przyniósłby na etapie eksploatacji.

Model zamiast BMS

— Problemem dotąd było to, że projektujący budynki w technologii BIM nie uwzględniali w swojej pracy takiego wykorzystania. Nasza firma, specjalizująca się w digitalizacji zarządzania budynkami, przygotowała opis uzupełniający modele konstruktorów i architektów o procesy i dane używane na etapie eksploatacji — mówi Maciej Wiśniewski, prezes Loredo RES.

Loredo nie tworzy technologii, ale łączy ze sobą istniejące, by zastosować je w eksploatacji budynku. Na obecnym etapie rozwiązania BIM 7D (czyli technologia BIM na poziomie zarządzania budynkiem) pozwalają na uzyskanie świadomości, co mamy w obiekcie, w jakim stanie, jak sterować, planować koszty, zatrudniać ludzi.

— Integrując taki model z systemem do zarządzania budynkiem, uzyskamy jakby awatara tego budynku. Dzięki znajdującym się np. w biurowcu czujnikom BMS (Building Management System) na trójwymiarowym modelu pracownicy serwisu od razu zlokalizują miejsce awarii, będzie możliwa natychmiastowa interwencja, a dane opisujące urządzenia pomogą w sprawnym jego usunięciu — tłumaczy Maciej Wiśniewski.

Obecnie systemy do zarządzania budynkiem przypominają sterownię elektrowni. Komputery i ich liczne monitory wyświetlają dane ze wszystkich urządzeń, kamer i czujników, pokazując, co i jak działa, oraz pozwalając sterować tymi urządzeniami. Innowacja pozwoli na połączenie tych funkcjonalności z modelem budynku, po którym serwisant mógłby się poruszać np. na tablecie.

Pokazać korzyści

Loredo zajmuje się eksploatacją i serwisem budynków, dlatego rozwiązania cyfrowe dla tych procesów są jej bliskie. Program zastosowany w biurowcu Spark to dopiero początek.

— Spotykamy się z biurami projektowymi i generalnymi wykonawcami, żeby przekonać ich, że modele tworzone przez nich zanim budynek powstanie i wykorzystywane przy budowie przydadzą się również później. Idea modelowania 360 stopni obejmuje wykorzystanie tego samego programu przez cały cykl życia każdego obiektu, aż po rozbiórkę lub przebudowę — tłumaczy Maciej Wiśniewski.

Łatwiej wyposażyć biurowiec w takiego awatara, kiedy model od początku tworzony jest z uwzględnieniem celów, do których będzie służył również na późniejszych etapach. Oczywiście można też skanować laserowo obiekty, by stworzyć ich modele w technologii 3D, czy przerabiać modele BIM, które pierwotnie nie służyły do zarządzania. Można łączyć je z BMS.

Według Macieja Wiśniewskiego, stworzony od początku przez architektów i konstruktorów model wyposażony w dane pomocne później na etapie eksploatacji stałby się dodatkową wartością dla inwestora nabywającego budynek. W koncepcji Loredo model należałby do każdorazowego właściciela i przypisany byłby do konkretnego obiektu. Umieszczony byłby w chmurze, a nie na serwerach jakiejś kolejnej firmy serwisowej, która go obsługuje. W ten sposób można uniknąć kłopotów, gdy różne firmy wykorzystują model i wprowadzają w nim zmiany w zakresie usług, jakie wykonują, a później przestają go obsługiwać. Aktualny obraz biurowca, galerii handlowej czy obiektu przemysłowego byłby wirtualnym, wiernym cieniem każdego obiektu i trwałby niezależnie od zmian właścicieli i firm serwisujących. © Ⓟ

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Paweł Berłowski

Polecane