Niemiecki koncern energetyczny E.ON nie będzie ubiegał się o kupno akcji Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi (ZEŁ), dowiedziała się nieoficjalnie agencja ISB.
„E.ON Energie nie zamierza brać udziału w prywatyzacji ZEŁ, choć nie można wykluczyć, że zrobi to szwedzka firma Sydkraft, spółka-córka specjalizująca się w cieple” - powiedziało w piątek agencji ISB źródło.
Według niego E.ON Energie skupia się w Polsce na prywatyzacji firm z podsektora dystrybucji energii elektrycznej oraz wytwórców produkujących wyłącznie prąd.
Ze względu na tę specjalizację spółka będzie chciała w przyszłości wziąć udział w prywatyzacji Grupy Energetycznej Enea, powstałej z połączenia pięciu zakładów energetycznych z zachodniej Polski.
Nie można wykluczyć, że E.ON Energie mógłby kupować akcje Enea także w ofercie publicznej, choć lepiej byłoby, aby mógł wejść do firmy jako wyłączny inwestor strategiczny, poinformowało ISB źródło.
W środę Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) zaprosiło inwestorów do rokowań w sprawie kupna do 85% akcji Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi.
Oferty wstępne na kupno walorów będą przyjmowane do 6 maja 2003 roku, a krótka lista ma być gotowa do 23 maja br.
ZEŁ to druga pod względem wielkości elektrociepłownia w Polsce. W skład spółki wchodzą trzy zakłady wytwórcze, których łączna moc cieplna wynosi ok. 2600 MWt, a elektryczna ok. 500 MWe.
W ub. r. spółka wypracowała 19 mln zł zysku netto, przy przychodach ze sprzedaży 717 mln zł. W 2001 roku było to odpowiednio 16 mln zł i 698 mln zł.
Na podstawie dostępnych danych wartość spółki można oszacować na 1-1,5 mld zł. (ISB)
Marcin Zaremba
maza/tom