Projekt Przyjazna Firma
Wydatki na badania i rozwój w 2015 r. wyniosły 1 proc. PKB. Firmy przeznaczyły wówczas na działalność badawczo rozwojową 8,4 mld zł. Rząd ogranicza biurokrację, aby poprawić otoczenie prawne biznesu. Chce w ten sposób stworzyć warunki do zwiększenia inwestycji w innowacyjność firm. Rozwój innowacyjnych firm jest jednym z pięciu filarów, na których ma się oprzeć rozwój gospodarczy Polski. Tak zapisano w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. Z danych GUS wynika zaś, że w ubiegłym roku przedsiębiorstwa, które zatrudniają ponad dziesięć osób (sektor przedsiębiorstw), wydały na innowację ponad 56 mld zł, a na działalność badawczo-rozwojową 8,4 mld zł. Udział biznesu w finansowaniu badań i rozwoju (B+R) wynosi niespełna 40 proc. ogółu poniesionych na ten cel wydatków. Jednocześnie w ciągu pięciu lat wzrósł on o 14,6 pkt. proc. Rząd chce, aby w 2030 r. w Polsce na B+R wydawano od 2 do 3 proc. PKB, a udział firm w ich finansowaniu zwiększył się do co najmniej 63 proc. W planie zaznaczono, że aby zrealizować ten cel, potrzebna jest eliminacja barier biurokratycznych oraz stabilizacja sektora finansów publicznych. W zeszłym tygodniu rząd przyjął pierwszą część pakietu deregulacyjnego.

Odbudować zaufanie
— Bez przywrócenia zaufania przedsiębiorcy do państwa nie uda się zwiększyć innowacyjności firm ani uruchomić 270 mld zł leżących na kontach przedsiębiorców na inwestycje — uważa Cezary Kaźmierczak, szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jego zdaniem, dla zwiększenia prywatnych inwestycji biznesowych potrzebne jest stworzenie sensownej polityki ekonomicznej, czyli Planu Odpowiedzialnego Rozwoju oraz stworzenie dobrych prawno-instytucjonalnych warunków dla działania firm. Na rolę relacji państwo — biznes, a także kompleksowej polityki gospodarczej zwraca uwagę Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club.
— Potrzebne jest odbudowanie zaufania przedsiębiorców i inwestorów do państwa. Jest o nie trudno, bo przedsiębiorcy widzą sprzeczność między wysiłkami Ministerstwa Rozwoju a działaniami innych przedstawicieli rządu — mówi Marek Goliszewski.
Jako pozytywne czynniki wymienia plan wicepremiera Mateusza Morawieckiego, zapowiedź konstytucji dla biznesu oraz 100 ułatwień dla firm. Niepokoi się zaś pomysłami wprowadzenia zarządu komisarycznego do firmy, gdy zachodzi podejrzenie o złamanie prawa, a nie ma jeszcze oskarżenia czy wyroku skazującego. Marek Goliszewski przestrzega jednocześnie przez tworzeniem nieprecyzyjnych przepisów, pozostawiających zbyt duże pole do interpretacji.
Przepisy muszą być stabilne
— Z przychylnością przyjmujemy każdą inicjatywę rządu, która poprawia warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Popieramy ideę objęcia ochroną objaśnień podatkowych. Ma to niebagatelne znaczenie dla uzyskania ochrony wprowadzanych przepisów, w przypadku których trzeba czekać 3 miesiące na interpretację — zauważa Andrzej Nikończyk, przewodniczący Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan.
Zwraca także uwagę, że zakres staranności przy stwierdzeniu utrwalonej praktyki wymaga weryfikacji wszystkich stanowisk wydanych w danym okresie rozliczeniowym i dwunastu miesiącach wcześniej. Dla biznesu ważne jest, by zmiany w otoczeniu prawnym wprowadzane były ze starannością uwzględniającą paletę możliwych sytuacji biznesowych. Podobnie analizuje Mateusz Krupczyński, ekspert Pracodawców RP. Według niego, szczególnie ważna w propozycjach zmiany otoczenia prawnego dla biznesu jest zasada pewności prawa.
— Przedsiębiorcy nie mogą ponosić wstecznej odpowiedzialności, w tym finansowej, za zmianę interpretacji przepisów przez organ. Dziś w zasadzie każdy może zostać zaskoczony zmianą wykładni i żądaniem zwrotu konkretnej sumy wraz z odsetkami sięgającymi kilku lat — tłumaczy wartość zmiany zaproponowanej przez resorty finansów i rozwoju Mateusz Krupczyński.
Dobre, polskie i za drogie
Inne spojrzenie na warunki sprzyjające inwestycjom małego biznesu ma Związek Rzemiosła Polskiego. Niska aktywność inwestycyjna wynika przede wszystkim z bariery popytowej na produkty krajowe, które nie są w stanie skutecznie konkurować z tanim importem z rynków wschodnich.
— To dlatego oprócz uproszczenia procedur, zmniejszania kosztów administracyjnych potrzebna jest polityka makroekonomiczna wspierająca popyt, m.in. poprzez wzrost zatrudnienia oraz odwrócenie trendów likwidacji sektora przemysłowego, którego odbudowa może stanowić szansę na współpracę dla wielu mikroprzedsiębiorstw — tłumaczy Elżbieta Lutow, ekspert ZRR. — Szczególnie w mikroprzedsiębiorstwach wszelkie obciążenia regulacyjne, nawet jeżeli nie rodzą skutków finansowych, zwykle angażują sporo czasu, i to na ogół czasu właściciela, czyli osoby potencjalnie najbardziej kreatywnej, gotowej wziąć na siebie ryzyko. A bez kreatywności i otwartości na ryzyko nie ma inwestycji i innowacji — zauważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. I przypomina wyniki badań BGK na temat efektów gwarancji de minimis.
— Firmy, którym zapewnimy spokój w finansowym wymiarze, lecz dotyczy to także kwestii prawno-regulacyjnych, same zaczynają „rozglądać się po okolicy”, co by tu można zrobić lepiej, więcej, sprawniej. Gdybym miał podsumować przeprowadzone ostatnio wywiady z firmami, to jedna z głównych konkluzji brzmiałaby „jeśli nie będziemy musieli codziennie zajmować się walką o byt, będziemy się rozwijać” — konkluduje Tomasz Kaczor. Dlatego dla przedsiębiorstw, które zmagają się z presją konkurencyjną, wprowadzenie rozwiązań prawnych, usprawniających współpracę z administracją i sektorem finansowym byłoby ważnym ułatwieniem działalności i impulsem do inwestowania.
Prawo to fundament
MATEUSZ MORAWIECKI, wicepremier, minister finansów i rozwoju
O tym, że prawo dla biznesu powinno uwalniać przedsiębiorczość, mówi się w Polsce od zawsze. Tak samo jak o tym, że przepisy hamują rozwój polskich firm, zamiast pozwalać im rosnąć. Z przekonania, że czas przejść od słów do czynów, wziął się nasz projekt reformy prawa gospodarczego. Jego pierwsza część — 100 zmian dla firm — jest już bardzo zaawansowana. Kolejne akty prawne przechodzą rządową ścieżkę legislacyjną. W najbliższych dniach ruszymy z drugim etapem, czyli Konstytucją dla Biznesu. Obie propozycje zapisaliśmy w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Wiemy, że przedsiębiorcom zależy przede wszystkim na tym, by prawo było pewne, przejrzyste, stałe, przewidywalne i spójne. I właśnie takie tworzymy. Nawet najlepsza strategia rządowa nie powiedzie się bez ich udziału.
© ℗
Podpis: Partner publikacji PARP