Badura , producent obuwiazapowiada uruchomienie w Polsce 20-30 sklepów, działających w formule franczyzy. Ma już czterech potencjalnych partnerów, poszukuje kolejnych.
— Badura posiada obecnie 35 salonów firmowych w całym kraju, chcemy jednak przyspieszyć rozwój firmy w Polsce, a pozyskane w ten sposób pieniądzebędziemy inwestować w sieć salonów w Rosji i na Ukrainie — wyjaśnia Tomasz Grodecki, prezes Badury. Spółka dystrybuuje już swoje obuwie na tamtejsze rynki, na razie jednak za pośrednictwem lokalnych partnerów.
W Polsce natomiast, z pomocą krajowych przedsiębiorców, z nowymi salonami chce wchodzić do galerii handlowych lub dobrych lokalizacji w centrach miast. Będzie uruchamiać sklepy o powierzchni 60-100 mkw.
— Zależy nam na miastach powyżej 90 tys. mieszkańców, bo właśnie w nich są potencjalni klienci naszej marki — mówi Tomasz Grodecki.
Proponuje układ, w którym franczyzobiorcy będą musieli zapewnić lokal i obsługę, Badura natomiast zagwarantuje pomoc szkoleniową oraz reklamę salonów. Firma z franczyzobiorcami chce współpracować na zasadzie depozytowej. Partnerzy otrzymywać będą w komis towar, materiały promocyjne i reklamowe.
Sposób rozliczania się z Badurą będzie ustalany indywidualnie, a wysokość zarobków partnerów franczyzowych, jak twierdzi właściciel firmy, będzie uzależniona m.in. od wielkości miejscowości, w jakich powstaną nowe salony.