Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ), w ramach tymczasowego przeglądu polityki pieniężnej, dokonał w środę redukcji stóp procentowych. Cięcie wyniosło 25 punktów bazowych, w efekcie czego benchmarkowa stopa procentowa (OCR) została zredukowana do 3,50 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku.
W uzasadnieniu swojej decyzji RBNZ powołał się na utrzymujące się napięcia geopolityczne, w tym rosnące bariery w handlu międzynarodowym, osłabiające perspektywy wzrostu zarówno nowozelandzkiej, jak i światowej gospodarki. Powoduje to wzrost ryzyka spadkowego dla perspektyw aktywności gospodarczej i inflacji.
Bank ma możliwość dalszego obniżania stóp w razie potrzeby – napisano w komunikacie.
Rynek prognozuje, że RBNZ będzie zmuszony obniżyć stopy poniżej progu 3 proc., zwłaszcza że minister finansów Nicola Willis ostrzegła, że odbudowa Nowej Zelandii po recesji z 2024 r. będzie utrudniona z powodu ceł handlowych.
Nowozelandzki bank centralny należy do grona instytucji, które najsilniej łagodzą swoją politykę pieniężną. I chociaż dzisiejszy ruch o 25 punktów bazowych oznacza spowolnienie tempa łagodzenia po trzech kolejnych obniżkach o 50 punktów, od sierpnia 2024 r. stopy procentowe zostały już zredukowane łącznie o 200 punktów bazowych.
Tymczasem gospodarka Nowej Zelandii powróciła na ścieżkę wzrostu w ostatnim kwartale 2024 r. po wcześniejszej gwałtownej recesji, w wyniku której produkt krajowy brutto skurczył się o 2,1 proc. w ciągu sześciu miesięcy do września 2024 r. Do tej pory RBNZ prognozował skromne ożywienie w 2025 r. i wzrost inflacji, która obecnie wynosi 2,2 proc., w kierunku górnej granicy przedziału docelowego, czyli 1-3 proc., zanim ponownie się ustabilizuje. Nie widział też potrzeby obniżenia OCR poniżej neutralnego poziomu około 3 proc. Sytuacja na świecie wymusiła jednak zmianę stanowiska i poglądów decydentów.