Bank centralny Francji ostrzegł, że wojna w Ukrainie już przekłada się na gospodarkę znacząco podwyższając niepewność co do kierunku w którym będzie podążał rozwój, informuje Bloomberg.
Francois Villeroy de Galhaufot. Cyrill Marcilhacy/Bloomberg
Bank centralny Francji ostrzegł, że wojna w Ukrainie już przekłada się na gospodarkę znacząco podwyższając niepewność co do kierunku w którym będzie podążał rozwój, informuje Bloomberg.
Zdaniem Banku Francji, obecne warunki nie pozwalają na przedstawienie cyklicznych prognoz. Zdecydował się więc na opublikowanie bezprecedensowego raportu obejmującego dwa scenariusze wydarzeń. W przypadku pierwszego, oparto go na projekcjach z 28 lutego. Zakłada on, że w skutek wojny w Ukrainie oraz związanych z nią konsekwencji wzrost PKB może być w 2022 r. słabszy o 0,5 proc.
Z kolei w scenariuszu zakładającym mocny wzrost cen ropy, gazu i pszenicy osłabienie PKB może sięgnąć 1 proc. Przełożyłoby się to na wyniki na poziomie odpowiednio: w przypadku konwencjonalnego scenariusz wzrost PKB w 2022 r. na poziomie 3,4 zaś w 2023 r. rzędu 2 proc., z kolei przy „obniżonym” scenariuszu 2,8 i 1,3 proc.
Mamy do czynienia z negatywnym szokiem gospodarczym stwierdził Francois Villeroy de Galhau, szef Banku Francji wyjaśniając, że „…oznaczać będzie mniejszy wzrost, większą inflację, ale w proporcjach, które wciąż są niepewne”.