
Szacunki Banku Francji zostały skorygowane w górę jeśli chodzi o prognozę wzrostu PKB w 2021 r. Instytucja szacuje, że druga co do wielkości gospodarka Eurolandu wzrośnie o 6,7 proc. Wcześniejsza projekcja mówiła o wartości rzędu 6,3 proc.
Z kolei przewidywania na kolejne lata zakładają stopniowe wyhamowywanie tempa wzrostu odpowiednio do 3,6 w 2022 r., 2,2 proc. w 2023 o 1,4 proc. rok później.
Bank Francji podkreślił, że obserwowana obecnie najwyższa od dziesięcioleci presja inflacyjna determinowana jest czynnikami o przejściowych charakterze, jak ma to miejsce w przypadku cen energii. Czynniki te mają stopniowo wygasać i prawdopodobnie inflacja pod koniec br. osiągnie szczyt na poziomie około 3,5 proc. i ma powracać powoli w stronę celu na poziomie 2 proc. pod koniec 2022 r.
W latach 2023-24 inflacja ma ustabilizować się na wysokości około 1,7 proc. Bank centralny spodziewa się przy tym systematycznego wzrostu cen usług, które w 2027 r. mają odnotować inflację rzędu 2,7 proc.
Stopa bezrobocia ma natomiast nieznacznie zniżkować z średnio 7,8 proc. w tym roku do 7,7 proc. do końca 2024 r.