Rada Polityki Pieniężnej Banku Korei zdecydowała o utrzymaniu referencyjnej stopy procentowej na poziomie 2,50 proc., co było zgodne z rynkowymi oczekiwaniami. Jednocześnie podniesiono prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji na bieżący rok – odpowiednio do 1,0 proc. oraz 2,1 proc.
W najnowszym komunikacie zrezygnowano z wcześniejszej deklaracji o „utrzymaniu nastawienia na obniżki”, zastępując ją bardziej ostrożnym sformułowaniem mówiącym, że zarząd „zdecyduje, czy i kiedy wprowadzić dalsze obniżki stóp bazowych”. Taki ton został odebrany jako wyraźnie jastrzębi i przełożył się na spadek cen kontraktów terminowych na trzyletnie obligacje skarbowe.
Obawy o słabego wona i inflację
Prezes BOK podkreślił, że utrzymujący się słaby won zwiększa ryzyko wzrostu inflacji. Zwrócił uwagę, że jego osłabienie może negatywnie wpływać na firmy zależne od popytu krajowego, choć pełny efekt dla gospodarki nie jest jeszcze jasny.
Bank Korei znajduje się obecnie w bardziej złożonej sytuacji niż wiele innych instytucji centralnych. Gospodarka zaczyna odbudowywać konsumpcję, a jednocześnie traci na wartości waluta, co utrudnia dalsze stymulowanie wzrostu bez wzmacniania presji cenowej.
Waluta Korei straciła w tym kwartale niemal 4 proc., stając się jedną z najgorzej radzących sobie w regionie. BOL określił intensywne zakupy amerykańskich akcji przez krajowych inwestorów i fundusze emerytalne jako „niepokojące”, wskazując, że przyczyniają się one do spadku wartości wona.
