W minionym miesiącu ceny kruszcu obniżyły się o 6,8 proc. w reakcji na oczekiwania inwestorów odnośnie wzrostu kosztów finansowania zewnętrznego w USA, co potwierdzone zostało jednak dopiero ubiegłotygodniową decyzją Rezerwy Federalnej, która zdecydowała się w końcu na pierwszą od dziewięciu lat podwyżkę stóp procentowych.




Jak podkreśla Międzynarodowy Fundusz Walutowy okazję po raz kolejny wykorzystał Kazachstan, który nieprzerwanie do 38. miesięcy dokupuje złoto. Ten azjatycki kraj, była radziecka republika zwiększyła swoje zaangażowanie w złoto do 7,03 mln uncji w listopadzie z 6,96 mln miesiąc wcześniej. Aktywa złotowe zwiększała również Rosja, która na koniec minionego miesiąca miała 44,78 mln uncji rezerw złota (44,07 mln w październiku) oraz Turcja. Rezerwy Ankary powiększyły się z 16,10 do 16,39 mln uncji.
MFW nie dysponuje niestety aktualnymi danymi z Chin. Ostatni odczyt zaprezentowany przez Ludowy Bank Chin dotyczył września, kiedy to pokazano 5,1-proc. wzrost rezerw, zaś w lipcu władze monetarne Państwa Środka pochwaliły się aż 57-proc. dynamiką w ciągu ostatnich sześciu lat.
Tendencja kupna będzie kontynuowana – ocenia Feifei Li, analityk banku Barclays. Dodaje, że rynki wschodzące, takie jak Rosja, Chiny i Kazachstan "mają długoterminową potrzebę zwiększania swoich rezerwy z uwagi na portfolio oraz cele strategiczne."
W trzecim kwartale 2015 r. banki centralne i inne instytucje zwiększyły zakupy kruszcu i złotych monet, które osiągnęły drugą pod względem wielkości w historii wartość, wynika z danych World Gold Council. Szacunki WGC wskazują, że Kazachstan ma około 27 proc. całości swoich rezerw w złocie, Rosja 13 proc. zaś Chiny jedynie około 2 proc. Liderem tego zestawienia są Stany Zjednoczone, którego rezerwy złotowe stanowią aż 73 proc. rezerw ogółem.

