Konsorcjum banków zweryfikuje wyniki ZAK, zanim odblokuje finansowanie. A czas ucieka.
Ostatnie walne Zakładów Azotowych Kędzierzyn (ZAK) miało przypieczętować porozumienie z bankami w sprawie odblokowania finansowania i ustanowienia zabezpieczeń. Zostało jednak przerwane, bo negocjacje się nie zakończyły.
— Banki muszą zweryfikować wyniki Kędzierzyna po I kwartale 2010 r. Ocenią też zdolność kredytową spółki, co będzie miało istotny wpływ na poziom zabezpieczeń — mówi Jacek Nowak, członek zarządu ZAK.
W przyszłym tygodniu spółka złoży w bankach dokumenty.
— Będziemy czekali na decyzje komitetów kredytowych, co może potrwać kilka lub kilkanaście dni — mówi Jacek Nowak.
BRE Bank, agent konsorcjum finansującego spółkę, domagał się do niedawna, by zabezpieczenia objęły cały jej majątek. W skład konsorcjum wchodzą jeszcze Kredyt Bank i Pekao. Finansuje ono budowę wytwórni kwasu azotowego wartą 350 mln zł. Banki wypłaciły 80 mln zł i jesienią 2009 r. zakręciły kurek z pieniędzmi. Inwestycję spółka musiała więc finansować z własnej kieszeni co — jak twierdzi — kosztowało ją 150 mln zł.
— Zabiegamy o brakującą kwotę kredytu, ale także o refinansowanie już poniesionych nakładów — podkreśla Jacek Nowak.
Kędzierzyn liczy też na wsparcie 100 mln zł z Agencji Rozwoju Przemysłu.
— Wcześniej jednak banki będą musiały podjąć decyzję o wznowieniu finansowania dla Kędzierzyna — mówi Jacek Nowak.
Czas nagli. Wytwórnia kwasu azotowego powinna powstać do końca 2010 r., kiedy zgodnie z unijnymi wymogami ochrony środowiska ma dokończyć żywota dotychczasowa instalacja.
ZAK czeka też na decyzję Nafty Polskiej w sprawie sprzedaży jego akcji PCC. Ma ona zapaść na początku maja. Niezakończone negocjacje z bankami mogą mieć wpływ na wycenę spółki przez inwestora i w rezultacie na powodzenie prywatyzacji. I odwrotnie: fiasko prywatyzacji może usztywnić banki — zapytaliśmy o to BRE Bank.
— Nie komentujemy tego typu spekulacji — odpowiada Piotr Rutkowski z biura prasowego BRE Banku.
Anna Bytniewska