Banki zwiększają presję na certyfikację budynków

Paweł BerłowskiPaweł Berłowski
opublikowano: 2025-06-29 20:00

Deweloperzy, którzy postawili na zrównoważone budownictwo, będą mogli liczyć na preferencyjne warunki finansowania, a ci, którzy nie przejmują wymogami ESG, powinni liczyć się z ryzykiem nieotrzymania kredytu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– czego konkretnie oczekują banki od deweloperów udzielając finansowania

– na jakie obniżki marży za osiągnięcie celów ESG mogą liczyć inwestorzy nieruchomościowi

– na ile elastycznie podchodzą banki do ESG przy udzielaniu finansowania

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Banki coraz częściej traktują aspekty zrównoważonego rozwoju jako kluczowy element oceny ryzyka i wartości inwestycji — wynika z raportu „Zielone finansowanie nieruchomości: strategie i oczekiwania banków” firmy Colliers. Badanie przeprowadzono w formie wywiadów wśród przedstawicieli 12 polskich i zagranicznych czołowych banków obsługujących rynek nieruchomości w Polsce.

— Dla inwestorów oznacza to konieczność przygotowania się na bardziej rygorystyczne wymagania, ale też szansę na podniesienie jakości technicznej budynku. W perspektywie długoterminowej przekłada się to na większą atrakcyjność dla najemców, stabilność przepływów z najmu oraz ograniczenie ryzyka związanego z danym aktywem – mówi Izabela Makowska-Kwiecińska, zastępca dyrektora w dziale doradztwa strategicznego i ESG w Colliersie.

Wymagania techniczne banków wobec nieruchomości komercyjnych zmierzają w kierunku większej przejrzystości, mierzalności i zgodności z celami klimatycznymi. Wycena nieruchomości również dostosowuje się do rosnącej roli zrównoważonego rozwoju. Wraz z tym jak instytucje finansowe coraz częściej uwzględniają kryteria zrównoważonego rozwoju w decyzjach kredytowych rzeczoznawcy aktualizują swoje podejście, by lepiej odzwierciedlać wpływ czynników środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego na wartość aktywów.

Według Colliersa banki coraz częściej oczekują od inwestorów nie tylko deklaracji, ale konkretnych działań: planów modernizacji, harmonogramów inwestycyjnych, analiz CRREM, czyli podania ścieżki dekarbonizacji służącej jako narzędzie oceny ryzyka klimatycznego oraz przejrzystości w zakresie danych środowiskowych.

Podstawowym narzędziem oceny efektywności energetycznej budynków dla banków są świadectwa charakterystyki energetycznej (EPC), natomiast od certyfikatów ekologicznych (BREEAM, LEED, WELL) coraz częściej wymagany jest określony ich poziom (np. BREEAM Excellent). Niektóre banki stosują wewnętrzne systemy punktowe (np. min. 60/100 punktów ESG).

Od 2025 r. ESG jest obowiązkowym elementem wyceny nieruchomości w procesie kredytowym. Brak certyfikacji, planu dekarbonizacji lub niska efektywność energetyczna to częste powody odmowy finansowania, choć przeważa podejście elastyczne. Eksperci Colliersa podkreślają, że banki rzadko całkowicie odrzucają projekty, raczej wymagają uzupełnienia braków (np. planu modernizacji). Niektóre banki dopuszczają też modyfikację warunków finansowania w kolejnych okresach kredytowania.

Część banków oferuje obniżkę marży za osiągnięcie celów ESG (10–30 pb), natomiast skorzystanie ze specjalnych zielonych kredytów, takich jak Green Loans, Green Bonds, Sustainability-Linked Loans (SLL), wymaga spełnienia rygorystycznych kryteriów (certyfikaty, plany inwestycyjne, KPI).

Według ekspertów Colliersa w nadchodzących latach można się spodziewać, że banki będą wymagać coraz bardziej kompleksowych i ambitnych strategii środowiskowych. Tylko najwyższej jakości projekty będą w stanie spełnić kryteria kwalifikacyjne dla zielonego finansowania.