Afganistan rusza z odbudową, pod względem bezpieczeństwa sytuacja jest tam lepsza niż np. w Iraku, polskie przedsiębiorstwa powinny ubiegać się o kontrakty w Afganistanie - uważa premier Marek Belka, który złożył w poniedziałek wizytę w tym kraju.
Belka rozmawiał z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem. W wywiadzie dla I programu Polskiego Radia powiedział, że Karzaj "docenia Polskę jako kraj sukcesu reform gospodarczych i sukcesu reform systemowych".
Premier zaznaczył, że prezydent Afganistanu podziękował za udział polskich żołnierzy w kontyngencie stabilizacyjnym w Iraku. "On zdaje sobie sprawę, że nasze znaczące zaangażowanie w Iraku pozwala innym krajom NATO-owskim, takim jak Niemcy, koncentrować swoje wysiłki na stabilizacji afgańskiej" - dodał Belka.
Karzaj wyraził zainteresowanie udziałem naszych ekspertów w planowaniu, projektowaniu i prowadzeniu reform gospodarczych i społecznych w jego kraju. Prezydent Afganistanu docenia też charytatywną działalność naszych organizacji pozarządowych w jego kraju, np. pracę Polskiej Akcji Humanitarnej.
Belka ocenił, że w Polsce panuje przekonanie, że Afganistan z punktu widzenia atrakcyjności jest dla inwestorów krajem marginalnym. Tymczasem - według niego - jest inaczej. "Afganistan rusza z odbudową, płyną tam pieniądze, ponieważ sytuacja w zakresie bezpieczeństwa jest lepsza, to i ruch ekonomiczny w Afganistanie jest większy" - wyjaśnił.
Na razie - według premiera - jednej polskiej firmie udało się wygrać przetarg na realizację zadania w Afganistanie. Informacje pomocne dla przedsiębiorców, którzy chcieliby zaangażować się w tym kraju, są dostępne na stronach internetowych afgańskiego rządu.
Belka podkreślił, że sytuacja w Afganistanie jest odmienna niż w Iraku. Według niego, najpoważniejsze nasilenie oporu przeciw władzy centralnej już minęło. Ale przed zaplanowanymi na październik wyborami prezydenckimi obserwowana jest "pewna ofensywa" sił opozycyjnych, mająca na celu zniechęcenie do rejestrowania się ludzi na listach wyborców.
"Ale wbrew oczekiwaniom tych ugrupowań rejestracja następuje bardzo szybko. ONZ uznała, że sukcesem byłoby zarejestrowanie się 10 mln afgańskich obywateli. Już jest 7,5 mln i rośnie bardzo szybko. Więc ta liczba na pewno zostanie przekroczona" - dodał premier.
Charakterystyczne jest, iż 43 proc. z zarejestrowanych osób to kobiety. Co "w warunkach afgańskich trzeba docenić, a oznacza to, że kobiety się budzą i chcą zadecydować o przyszłości swojego kraju" - uważa Belka.
Premier przybył do Afganistanu z Kuwejtu, a wcześniej, w niedzielę, odwiedził polską bazę Babilon w Iraku. Według Belki, proces polityczny w Iraku jest kontynuowany zgodnie z planem i właściwie bez zakłóceń, natomiast sytuacja w zakresie bezpieczeństwa pozostawia dużo do życzenia.
"Sytuacja jest bardzo trudna i myślę, że poprawa jej może następować tylko powoli, stopniowo, wraz z tym, jak sami Irakijczycy wesprą wojska koalicyjne w takich np. zadaniach jak ochrona granic. Dopóki granice Iraku będą otwarte, to nie będzie można mówić o bezpiecznym Iraku. Zawsze będzie można obserwować napływ terrorystów z zagranicy" - uważa premier.
Zapytany, kiedy polskie wojska opuszczą Irak, powiedział, że nie może podać żadnej daty. Przypomniał, że mandat wojsk międzynarodowych w Iraku, określony przez rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, upływa z końcem 2005 r.
"W istocie powinniśmy mieć nadzieję, że do tego czasu nastąpi albo zasadnicza zmiana koncepcji funkcjonowania obcych wojsk w Iraku, albo wręcz ich wycofanie. Chociaż oczywiście musimy mieć świadomość, że wiele może się zdarzyć" - zaznaczył premier.