Bessa sprzyja wezwaniom

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2022-09-11 20:00

Niskie wyceny na giełdzie, sprawiły, że wzrosła liczba wezwań na akcje spółek z GPW. W ostatnich trzech miesiącach podjęto aż 12 takich prób.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Słabość rynku sprawia, że wiele akcji jest tanich, a to okazja to przejęcia firmy lub wykupienia pozostałych akcji i wycofania z rynku przez dotychczasowych akcjonariuszy większościowych. Do tego służy mechanizm wezwania na akcje, który w ostatnich trzech miesiącach był chętnie wykorzystywany przez dużych inwestorów. Przy niesprzyjającej koniunkturze wezwanie to dla akcjonariuszy mniejszościowych szansa na sprzedaż akcji po wyższej cenie od rynkowej. Nie zawsze korzystają oni jednak z oferty.

Przykładem może być Alumetal – Hydro Aluminium, spółka zależna Norsk Hydro, zaproponowała za akcję spółki 68,4 zł, podczas gdy dzień wcześniej na zamknięciu kosztowały 65,3 zł. Termin zakończenia zapisów wydłużono z 12 lipca do 10 października.

– Sukcesem już jest zgromadzenie nieco poniżej 40 proc. akcji dzięki umowom z członkami zarządu i rady nadzorczej. Pytanie brzmi, czy uda się przekroczyć 50 proc.? Nawet jeżeli Norwegowie dojdą blisko tego poziomu, to będą mieli kontrolę nad spółką. Nie wiadomo, w jakim stopniu są zdeterminowani, aby wykorzystać sytuację rynkową i powiększyć udziały – część inwestorów, szukając poduszki finansowej, pewnie byłaby zainteresowana, aby oddać akcje Alumetalu, nawet jeśli są one atrakcyjne wycenione. Fundusze emerytalne mają bardzo dużą alokację w akcjach.Natomiast TFI mogłyby sprzedać po to, aby mieć trochę gotówki na umorzenia. W takiej sytuacji podwyższenie ceny w wezwaniu byłoby zasadne, aby zachęcić inwestorów – ocenia Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.

Przewodniczący rady sprzedaje akcje:
Przewodniczący rady sprzedaje akcje:
Stojący na czele rady nadzorczej największy akcjonariusz Alumetalu Grzegorz Stulgis zdecydował się sprzedać akcje w ramach wezwania.
Marek Wiśniewski

Taki scenariusz za prawdopodobny uznaje również założyciel i prezes Quercus TFI Sebastian Buczek.

– Myślę, że to wezwanie zakończy się powodzeniem, a być może także podniesieniem ceny o kilka do dziesięciu procent – mówi Sebastian Buczek.

Tymczasem inwestorzy poznali już wyniki spółki za drugi kwartał - Alumetal osiągnął 89 mln zł EBITDA, czyli o 66 proc. więcej niż przed rokiem.

– Spółka korzysta z tego, że aluminium górniczego powstałego z elektrolizy jest mniej na rynku, bo proces jest energochłonny i kosztowny przy rekordowych cenach energii. Dlatego aluminium recyklingowane produkowane przez Alumetal jest na fali i uzyskuje atrakcyjne premie cenowe. Spółka zabezpieczyła też ceny energii i gazu na następny rok – mówi Jakub Szkopek.

Dodatkowo inwestorzy dostali 6,8 zł dywidendy na akcję, czyli stopa była w okolicach 10 proc.

– Prawdopodobnie Norsk Hydro będzie chciało tą firmę rozwijać, rozbudowywać zakłady, moce produkcyjne i być może konsolidować branżę. Inwestorzy mniejszościowi, którzy zostaną w spółce, muszą się liczyć z tym, że dywidenda w przyszłości będzie mniejsza, bo spółka skupi się na inwestycjach. Może się także zmienić dotychczasowy dobry model kontaktu zarządu z rynkiem – w przeszłości tak już na giełdzie bywało po zmianach właścicielskich – uczula Jakub Szkopek.

Ostatnie wezwania na GPW

SpółkaKto kupujeIle akcji (w proc.)Cena za akcję w wezwaniu w zł (cena po podwyżce)Stan wezwania
AlumetalHydro Aluminium100 68,4Zapisy przedłużono z 12 lipca do 10 października
Triton DevelopmentWiększościowi akcjonariusze25 (pozostałe)5,44Kupiono 10 proc. akcji
ASM GroupAkcjonariusze10,65 (0,77)Kupiono 0,9 proc. akcji
United LabelCI Games21,57 (pozostałe)18,04Kupiono 13 proc. akcji
Krynicki RecyklingSCR-Sibelco6,2 (pozostałe)23Kupiono 5 proc. akcji
ArchicomEcho Investment34 (pozostałe)18,3Zapisy do 22 września
InteliwiseEfecte6,6 (pozostałe)3,99Zapisy do 16 września
GobartoCedrob13,57 (pozostałe)7,25 (8)Zapisy do 8 września
ArteriaInvestcamp40 8 (8,8)Investcamp ma 88 proc. akcji
TrakcjaARP i PKP PLK21 (pozostałe)1,70 Zapowiedziano wezwanie
PamapolWiększościowi akcjonariusze18,7 (pozostałe)3,79Zapisy do 12 października
ZPUEWiększościowi akcjonariusze29,7 (pozostałe)269,08Zapisy do 3 października

Źródło: spółki, “PB”

Nieudane wezwania na deweloperów

Nie do końca powiodło się marcowe wezwanie dotychczasowych akcjonariuszy na akcje Tritonu Development – udało się im skupić 650 tys. akcji z 1,5 mln, które zamierzali nabyć. Zaproponowali 5,44 zł za akcję, czyli sporo powyżej ceny sprzed wezwania (około 4 zł). Ci, którzy nie sprzedali akcji, dzisiaj mogą sobie pluć w brodę, gdyż kurs jest o 1 zł niżej niż w wezwanie.

– Bywały też takie sytuacje, jak w przypadku Develii na początku roku - dość niezrozumiałe dla mnie - kiedy mimo podniesienia ceny przez inwestora strategicznego rynek nie decydował się na sprzedaż. To zwykle kończy się tym, że kurs gwałtownie spada – mówi Sebastian Buczek.

W połowie stycznia Forseti IV, Invest Line oraz BEKaP Fundusz Inwestycyjny Zamknięty ogłosiły wezwanie na 66 proc. akcji Develii po 3,34 zł za sztukę. W lutym najpierw podniosły cenę do 3,9 zł, a następnie do 4,15 zł. OFE jednak nie chciały sprzedać akcji. Również zarząd spółki oceniał, że propozycja inwestorów nie spełnia warunków ceny godziwej. Do nabycia akcji ostatecznie nie doszło, a obecnie Develia jest notowana poniżej 2,5 zł za akcję.

Niełatwo zdjąć spółkę z giełdy

Sebastian Buczek wymienia cztery czynniki decydujące o sukcesie wezwania: cena, determinacja kupującego, responsywność rynku oraz otoczenie, które musi być sprzyjające przy transakcjach, które trwają kilka miesięcy.

– Dla TFI wezwanie to okazja do zamknięcia całej pozycji po dobrej cenie. Z reguły fundusze podchodzą do tego pozytywnie. Zakładam oczywiście, że to jest robione na warunkach rynkowych, a nie na zasadzie, że kurs spadł i ktoś próbuje skupić akcje po zaniżonej cenie – mówi Sebastian Buczek.

Spora część wzywających chce zdjąć spółki z giełdy. Aby tego dokonać musi zgromadzić 95 proc. akcji. Po przekroczeniu tego progu dochodzi do przymusowego wykupu akcji od pozostałych akcjonariuszy. Nie jest to łatwe – CI Games w ostatnim wezwaniu udało się dojść do 91 proc. akcji United Label, a SCR-Sibelco udało się zgromadzić na wiosnę 93,8 proc. akcji firmy Krynicki Recykling. Konieczne było kolejne wezwanie. Podobną szansę dało inwestorom fińskie Efecte, które skupiło 93 proc. akcji Inteliwise – 3,99 zł za akcję oznaczało niemal 100-procentową premię względem majowych notowań.

– Zakładam, że jest sporo miejsca na takie transakcje w najbliższych miesiącach, czy kwartałach, bo ceny rynkowe będą sprzyjały. To jest jeden z elementów, który powinien trzymać warszawską giełdę na jakimś sensowniejszym poziomie, bo tego typu operacje przy dużej przecenie na rynku mogą się nasilać. Inwestorzy strategiczni, branżowi, fundusze private equity czy nawet duzi prywatni inwestorzy mogą się decydować na skupowanie akcji z rynku, jeżeli ich ceny spadną znacznie poniżej ich wartości – mówi Sebastian Buczek.