Bieżący tydzień rozpoczął się bardzo miło. Jak podał GUS w maju ceny towarów i usług spadły o 0,2% m/m wobec 0,5% wzrostu w kwietniu i były jednocześnie znacznie niższe niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku, kiedy to wzrosły o 1,1%. W ujęciu rocznym inflacja obniżyła się do 1,9% z 3% w kwietniu i 6,9% przed rokiem. Tym samym psychologiczny poziom 2% został przełamany.
Spadek inflacji zawdzięczamy głównie niskim cenom żywności, które w maju spadły aż o 0,9% wobec 1,6% wzrostu w analogicznym okresie 2001 roku. Poza tym warto napomnieć, że poza cenami żywności, w maju obniżyły się również ceny paliw (o 0,2%), a pozostałe komponenty pozostały bez zmian. Od początku roku inflacja wzrosła o 1,5% wobec 3,3% w analogicznym okresie 2001 roku. Spadek inflacji poniżej 2% powinien być zatem silnym argumentem za kolejną obniżką stóp, szczególnie że RPP nie spodziewała się aż tak dobrych wyników.
Oczekujemy, że na czerwcowym posiedzeniu RPP po raz kolejny obniży stopy procentowe o 50 pb. Wbrew wcześniejszym prognozom Ministerstwa Finansów, deficyt budżetu państwa wzrósł w maju do 57,4% rocznego planu, a nie jak wcześniej szacowano 60%. Tym samym poziom wykonania deficytu budżetowego po pięciu miesiącach jest lepszy niż przed rokiem kiedy osiągną poziom blisko 61,8%, jak też w porównaniu z rokiem 2000, kiedy jego poziom sięgnął 65% rocznego planu. Po pięciu miesiącach dochody budżetu wyniosły 36,9% planu, podczas gdy wydatki sięgnęły 41,4% planu.
Katarzyna Zajdel-Kurowska