W strategii sprzed miesiąca zarządzający funduszem obligacji Janus Capital Bill Gross zapowiedział przecenę długoterminowych obligacji niemieckich, nazywając sytuację na tym rynku okazją do „shortu wszech czasów”. Choć prognoza okazała się wyjątkowo trafna, to jednak wkrótce okazało się, że w rzeczywistości zarządzany przez finansistę fundusz był przygotowany na inny scenariusz, a mianowicie stabilizację na rynku niemieckich papierów.
„Moje znane zalecenie sprzedawania obligacji niemieckich miało świetny timing, ale gorzej było z wykonaniem” – napisał Bill Gross w prognozie miesięcznej.
Mimo przyznania się do porażki finansista deklaruje podtrzymanie negatywnej opinii na temat niemieckich papierów. Jego zdaniem fakt, że obligacje rządu w Berlinie mają niższe rentowności od analogicznych papierów amerykańskich oferuje okazję do arbitrażu. Według niego oprocentowanie 10-letnich obligacji USA jest o 50 punktów bazowych za wysokie, a oprocentowanie papierów niemieckich o 100 punktów za niskie.
