Billon, młoda firma pracująca nad projektami bazującymi na technologii blockchain, ma nowy pomysł na biznes i jest bliska jego realizacji. Chodzi o cyfrowy paszport produktów, który przyda się m.in. firmom chcącym liczyć i upubliczniać ślad węglowy swoich wyrobów.
Z komisją albo bez
Nowy pomysł Billona powstał w ramach inicjatywy Komisji Europejskiej, która planuje stworzenie unijnej platformy opartej na blockchainie (chodzi o EBSI - European Blockchain Services Infrastructure). Jednym z elementów tej strategii jest przetarg dla europejskich firm na opracowanie cyfrowego paszportu produktów.
- Do przetargu zgłosiło się 55 firm, w tym my. W pierwszej fazie przygotowaliśmy projekt dwóch sposobów użycia ogólnoeuropejskiego systemu blockchain. Niebawem dowiemy się, czy przeszliśmy do drugiego etapu przetargu, który powinien zostać rozstrzygnięty do końca roku – mówi Jacek Figuła, członek zarządu ds. handlowych w Billonie.

Billon chce zrealizować tzw. use case, czyli scenariusz użycia, polegający na stworzeniu cyfrowego paszportu dla produktów w gospodarce o obiegu zamkniętym.
- Jeśli zostaniemy wybrani, zrobimy to w ramach strategii KE, mając 18 miesięcy na wdrożenie. Jeśli komisja nas nie wybierze, i tak zrealizujemy to przedsięwzięcie. Firmy, które zgodziły się być naszymi partnerami w przetargu, są tym zainteresowane – zaznacza Jacek Figuła.
Kopalnia informacji
Menedżer Billona podkreśla, że cyfrowy paszport produktu to dokument wzmacniający przede wszystkim odpowiedzialność producenta.
- Wyobraźmy sobie butelkę czy baterię – na każdym etapie łańcucha produkcji i dostawy zapisany będzie np. ślad węglowy związany z jej wytworzeniem. Za butelkę czy baterię będzie można odzyskać kaucję dopiero wtedy, gdy zostanie zutylizowana. Dlatego cyfrowy paszport to narzędzie do realizowania przez firmy np. strategii ESG – tłumaczy Jacek Figuła.
W ramach przetargu Billon przygotował rozwiązania dla firm z branży przemysłowej, ale podobnych mogą potrzebować również np. producenci ziemniaków czy wołowiny.
- Poza śladem węglowym w paszporcie produktu zapisać można całą masę innych informacji: własność, pochodzenie, wagę, sposób przechowywania etc. – mówi Jacek Figuła.
Paszport nieobowiązkowy, ale korzystny
Przetargowym partnerem Billona jest m.in. firma EDZ z Mysłowic, zajmująca się logistyką w branży towarów akcyzowych wrażliwych oraz w branży odpadowej. Jej klientami są między innymi firmy zbierające i przetwarzające odpady.
- Opracowywany przez Billon cyfrowy paszport produktu to dla nas ciekawy temat, który w przyszłości będzie kluczowy dla branży odpadowej. Po pierwsze, za chwilę Europa nakaże liczyć i raportować ślad węglowy poszczególnych produktów na każdym etapie ich życia. Po drugie, trwają prace nad szeroko rozumianymi regulacjami, dotyczącymi jeszcze większej kontroli nad przemieszczaniem się odpadów oraz informacji o poziomie ich recyklingu. Wreszcie po trzecie, urzędy domagają się od przedsiębiorców ewidencjonowania produktów, np., akcyzowych, w sposób zgodny z rygorami prawnymi. Blockchain jest na to dobrą odpowiedzią – tłumaczy Eugeniusz Drapacz, prezes EDZ.
Dlatego firma postanowiła się do tego przymierzyć, nawet jeśli robi to awansem, bo obowiązku jeszcze nie ma.
- W praktyce już dziś taki paszport będzie dla naszych klientów sporym udogodnieniem – uważa Eugeniusz Drapacz.
Partnerem przy projekcie cyfrowego paszportu jest też PwC. Paweł Salamon, menedżer firmy doradczej, podkreśla, że jej zespół już dwa lata temu zidentyfikował blockchain jako technologię z potencjałem.
- Projekt cyfrowego paszportu produktu to jeden z kilku obszarów, z zakresu zastosowania technologii blockchain, w który się angażujemy. Doradzamy w nim strategicznie i biznesowo – mówi Paweł Salamon.
Energetyka czuje blockchain
Billon od dawna rozmawia też o blockchainie z przedsiębiorstwami z branży energetycznej. Marek Marczuk, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Billonie, informuje, że firma robi dla nich pilotaże, np. w obszarze wymiany dokumentów.
- Są to dokumenty związane z certyfikatami śladu węglowego, przez co ten pilotaż jest podobny do projektu cyfrowego paszportu dla Komisji Europejskiej. Są to również umowy zawierane cyfrowo z klientami indywidualnymi. Cieszy nas, że polskie firmy patrzą w przyszłość z odwagą, wizjonerstwem i odpowiedzialnością – mówi Marek Marczuk.
Przewiduje, że rok 2022 będzie przełomowy w kontekście komercyjnych wdrożeń.