Billon wyda blockchainowe paszporty

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2021-12-22 20:00

Do końca roku Billon dowie się, czy Bruksela powierzy mu stworzenie europejskiego cyfrowego paszportu produktów. Jeśli nie powierzy, firma zrobi go na własną rękę, bo ma chętnych.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na czym polega koncept cyfrowego paszportu produktów
  • kto współpracuje przy tym z Billonem i dlaczego
  • jak blockchainowe narzędzia może wykorzystać energetyka

Billon, młoda firma pracująca nad projektami bazującymi na technologii blockchain, ma nowy pomysł na biznes i jest bliska jego realizacji. Chodzi o cyfrowy paszport produktów, który przyda się m.in. firmom chcącym liczyć i upubliczniać ślad węglowy swoich wyrobów.

Z komisją albo bez

Nowy pomysł Billona powstał w ramach inicjatywy Komisji Europejskiej, która planuje stworzenie unijnej platformy opartej na blockchainie (chodzi o EBSI - European Blockchain Services Infrastructure). Jednym z elementów tej strategii jest przetarg dla europejskich firm na opracowanie cyfrowego paszportu produktów.

- Do przetargu zgłosiło się 55 firm, w tym my. W pierwszej fazie przygotowaliśmy projekt dwóch sposobów użycia ogólnoeuropejskiego systemu blockchain. Niebawem dowiemy się, czy przeszliśmy do drugiego etapu przetargu, który powinien zostać rozstrzygnięty do końca roku – mówi Jacek Figuła, członek zarządu ds. handlowych w Billonie.

Blockchain przyda się Unii
Blockchain przyda się Unii
Jacek Figuła z Billona uważa, że dla struktur takich jak Unia Europejska technologia rozproszonych rejestrów (czyli blockchain) jest idealnym rozwiązaniem przy integracji systemów wielu niezależnych podmiotów, np. krajów członkowskich.
Marek Wiśniewski

Billon chce zrealizować tzw. use case, czyli scenariusz użycia, polegający na stworzeniu cyfrowego paszportu dla produktów w gospodarce o obiegu zamkniętym.

- Jeśli zostaniemy wybrani, zrobimy to w ramach strategii KE, mając 18 miesięcy na wdrożenie. Jeśli komisja nas nie wybierze, i tak zrealizujemy to przedsięwzięcie. Firmy, które zgodziły się być naszymi partnerami w przetargu, są tym zainteresowane – zaznacza Jacek Figuła.

Kopalnia informacji

Menedżer Billona podkreśla, że cyfrowy paszport produktu to dokument wzmacniający przede wszystkim odpowiedzialność producenta.

- Wyobraźmy sobie butelkę czy baterię – na każdym etapie łańcucha produkcji i dostawy zapisany będzie np. ślad węglowy związany z jej wytworzeniem. Za butelkę czy baterię będzie można odzyskać kaucję dopiero wtedy, gdy zostanie zutylizowana. Dlatego cyfrowy paszport to narzędzie do realizowania przez firmy np. strategii ESG – tłumaczy Jacek Figuła.

W ramach przetargu Billon przygotował rozwiązania dla firm z branży przemysłowej, ale podobnych mogą potrzebować również np. producenci ziemniaków czy wołowiny.

- Poza śladem węglowym w paszporcie produktu zapisać można całą masę innych informacji: własność, pochodzenie, wagę, sposób przechowywania etc. – mówi Jacek Figuła.

Paszport nieobowiązkowy, ale korzystny

Przetargowym partnerem Billona jest m.in. firma EDZ z Mysłowic, zajmująca się logistyką w branży towarów akcyzowych wrażliwych oraz w branży odpadowej. Jej klientami są między innymi firmy zbierające i przetwarzające odpady.

- Opracowywany przez Billon cyfrowy paszport produktu to dla nas ciekawy temat, który w przyszłości będzie kluczowy dla branży odpadowej. Po pierwsze, za chwilę Europa nakaże liczyć i raportować ślad węglowy poszczególnych produktów na każdym etapie ich życia. Po drugie, trwają prace nad szeroko rozumianymi regulacjami, dotyczącymi jeszcze większej kontroli nad przemieszczaniem się odpadów oraz informacji o poziomie ich recyklingu. Wreszcie po trzecie, urzędy domagają się od przedsiębiorców ewidencjonowania produktów, np., akcyzowych, w sposób zgodny z rygorami prawnymi. Blockchain jest na to dobrą odpowiedzią – tłumaczy Eugeniusz Drapacz, prezes EDZ.

Dlatego firma postanowiła się do tego przymierzyć, nawet jeśli robi to awansem, bo obowiązku jeszcze nie ma.

- W praktyce już dziś taki paszport będzie dla naszych klientów sporym udogodnieniem – uważa Eugeniusz Drapacz.

Partnerem przy projekcie cyfrowego paszportu jest też PwC. Paweł Salamon, menedżer firmy doradczej, podkreśla, że jej zespół już dwa lata temu zidentyfikował blockchain jako technologię z potencjałem.

- Projekt cyfrowego paszportu produktu to jeden z kilku obszarów, z zakresu zastosowania technologii blockchain, w który się angażujemy. Doradzamy w nim strategicznie i biznesowo – mówi Paweł Salamon.

Energetyka czuje blockchain

Billon od dawna rozmawia też o blockchainie z przedsiębiorstwami z branży energetycznej. Marek Marczuk, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Billonie, informuje, że firma robi dla nich pilotaże, np. w obszarze wymiany dokumentów.

- Są to dokumenty związane z certyfikatami śladu węglowego, przez co ten pilotaż jest podobny do projektu cyfrowego paszportu dla Komisji Europejskiej. Są to również umowy zawierane cyfrowo z klientami indywidualnymi. Cieszy nas, że polskie firmy patrzą w przyszłość z odwagą, wizjonerstwem i odpowiedzialnością – mówi Marek Marczuk.

Przewiduje, że rok 2022 będzie przełomowy w kontekście komercyjnych wdrożeń.