Francusko-Polska Izba Gospodarcza (CCIFP) przeprowadziła w czerwcu wśród przedsiębiorców badanie dotyczące wpływu pandemii na biznes w Polsce. Wyniki porównała z tymi z ankiety przeprowadzonej w czasie wprowadzenia pierwszych restrykcji. Pozwoliło to na weryfikację ówczesnych obaw i wskazanie największych problemów, które napotkali przedsiębiorcy w ciągu trzech ostatnich miesięcy.
— Jak pokazują wyniki czerwcowych badań, blisko 90 proc. firm odnotowało zmniejszenie sprzedaży, a co czwarty ankietowany deklaruje spadki przekraczające 25 proc. Wynika to nie tylko z czasowego zamknięcia sklepów czy ograniczenia zakupów, ale też z panującej niepewności na rynku i wstrzymania wydatków przez firmy, co z kolei przełożyło się na spadek obrotów w segmencie B2B i wszelkich usług dla biznesu — mówi Monika Constant, dyrektor generalna Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej (CCIFP).
Największym problemem, z którym spotykali się przedsiębiorcy w ostatnich trzech miesiącach, było anulowanie zamówień przez klientów (51 proc. wskazań, w marcu 50 proc.). Opóźnienia w płatnościach od klientów i w realizacji zamówień dotknęły finalnie mniej firm, niż pokazywały wyniki pierwszego badania (odpowiednio 27 proc. i 29 proc. wskazań w czerwcu wobec 56 proc. i 41 proc. w marcu). Jedynie zmniejszenie produkcji wystąpiło na nieco większą skalę, niż prognozowano (28 proc. odpowiedzi w czerwcu i 21 proc. w marcu). Firmy w konsekwencji podjęły różne działania mające na celu zmniejszanie kosztów. 52 proc. przedsiębiorców już zredukowało wydatki niezwiązane z podstawową działalnością firmy w takich dziedzinach, jak marketing, reklama czy szkolenia, a blisko 40 proc. będzie te ograniczenia kontynuować w kolejnych miesiącach. Kolejne kroki podejmowane przez przedsiębiorstwa to: wstrzymanie rekrutacji (45 proc. wskazań), podwyżek (37 proc.) i premii (28 proc.). W 29 proc. firm nastąpiła redukcja wynagrodzenia.
Firmy starają się za wszelką cenę utrzymać miejsca pracy i — pomimo spadku obrotów — zwolnienia pracowników są wprowadzane jako ostateczność. W ponad połowie przedsiębiorstw epidemia wpłynęła na prowadzone lub planowane inwestycje. Większość z nich została wstrzymana lub przesunięta na przyszły rok. W porównaniu z marcowym badaniem więcej firm jest w stanie oszacować skalę wpływu koronawirusa na roczne wyniki finansowe (w marcu ponad 60 proc. spodziewało się pogorszenia wyników, ale nie potrafiło podać jego poziomu). Obecnie co trzeci respondent spodziewa się pogorszenia wyników do 20 proc., a co piąty — spadku o ponad 20 proc.
W porównaniu z marcem zwiększył się odsetek firm, które deklarują, że ich wynik finansowy na koniec roku będzie taki sam lub wyższy (18 proc. w czerwcu, 6 proc. trzy miesiące wcześniej). Co czwarty przedsiębiorca nie potrafi przewidzieć, kiedy jego wyniki powrócą do stanu sprzed pandemii, a 31 proc. badanych zakłada, że nastąpi to nie wcześniej niż w przyszłym roku.