Jeszcze przez dwa miesiące konsorcja składające się tylko z przedsiębiorstw lub z firm i organizacji badawczych lub pozarządowych mogą składać wnioski o dofinansowanie w konkursie Ścieżka SMART z działania 1.1 programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej (FENG). Na kompleksowe projekty B+R, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) przeznaczyło w sumie 1,3 mld zł.
– Prowadzenie projektu badawczo-rozwojowego w konsorcjum przynosi wiele korzyści. Umożliwia połączenie zasobów i wiedzy różnych organizacji. To znacząco zwiększa szanse na powodzenie prac. Ponadto partnerzy konsorcjum mogą korzystać z unikalnej infrastruktury, niedostępnej dla pojedynczych podmiotów. Konsorcjanci z różnych sektorów mogą dostarczyć też cennych informacji na temat rynku, a to może być bardzo pomocne w lepszym dostosowaniu wyników projektu do potrzeb użytkowników końcowych – podkreśla prof. Jerzy Małachowski, dyrektor NCBR.
Uczestnicy partnerstwa
Eksperci NCBR zwracają uwagę, że jeśli w skład partnerstwa wchodzi duże przedsiębiorstwo, wówczas projekt musi uwzględniać prace B+R. Ten sam wymóg obowiązuje w przypadku organizacji badawczych. Natomiast konsorcja z udziałem MŚP mają wybór - przedsięwzięcia mogą dotyczyć albo prac B+R albo wdrażania innowacji. Dotacje z działania 1.1 FENG mogą sfinansować również kilka dodatkowych elementów działalności gospodarczej, które są fakultatywną częścią przedsięwzięcia. W zależności od potrzeb konsorcjum, jego uczestnicy dostaną dotacje na budowę lub rozbudowę własnego centrum B+R i zakup infrastruktury badawczej. Ścieżka SMART sfinansuje również przedsięwzięcia dotyczące promocji biznesu za granicą i tworzenia zielonych technologii. W grę wchodzą też rozwiązania dotyczące cyberbezpieczeństwa i doskonalenia kompetencji pracowników.
Eksperci NCBR podkreślają, że liderem konsorcjum musi być firma. Natomiast wybór konsorcjantów, jak dodają, powinien nastąpić jeszcze przed złożeniem wniosku o dofinansowanie. Co ważne, połowa budżetu konkursu jest przeznaczona dla projektów prowadzonych przez partnerstwa z udziałem dużych firm. Natomiast jej druga część trafi do konsorcjów, w których skład nie wchodzą duże przedsiębiorstwa. Agencja nie wyklucza przesuwania pieniędzy w ramach budżetu.
Podział zysku
Barbara Brzezińska, starszy menedżer w PwC, uważa, że konkurs Ścieżka SMART przeznaczony dla konsorcjów należy do trudnych naborów.
– Przedstawiciele biznesu niechętnie wchodzą w taką partnerską współpracę. Oczekują większej liczby konkursów dotacyjnych skierowanych do samodzielnych wnioskodawców i nie chcą dzielić się prawami do wytworzonej w projekcie własności intelektualnej (IP). Główny przedsiębiorca musi spłacić partnera po zakończeniu projektu lub dzielić się z nim zyskami ze sprzedaży produktów albo usług bazujących na wytworzonej IP. Ponadto wszystkie te zależności muszą być uwzględnione w umowie konsorcjum. Jeśli ma być ona przygotowana solidnie i regulować przyszłe rozliczenia partnerów, warto skorzystać z usług kancelarii prawnej. To niestety oznacza dodatkowe koszty – podkreśla Barbara Brzezińska.
Na szczęście, jak podkreśla ekspertka, takiej umowy nie trzeba podpisywać i przygotowywać na etapie złożenia wniosku o dofinansowanie.
– Co do zasady główny przedsiębiorca konsorcjum może wstępnie umówić się z partnerem i przygotować plan prac oraz koszty zadań, natomiast umowę konsorcjum podpisać dopiero po tym, gdy projekt otrzyma pozytywną ocenę ekspertów. Koszty dotyczące usługi prawniczej są ponoszone w późniejszym terminie, gdy wnioskodawca ma więcej pewności co do sukcesu weryfikacji projektu – zaznacza Barbara Brzezińska.
Uwaga na niedociągnięcia
Ekspertka zwraca uwagę na ocenę wniosków o dofinansowanie, która – jak podkreśla – jest podobna do tej obowiązującej w naborze dla przedsiębiorców indywidualnych.
– W pierwszym etapie eksperci oceniają praktycznie wszystkie elementy: od zasadności budżetu projektu, przez jego innowacyjność po celowość zadań i kamieni milowych. To faza weryfikacji, która nie przewiduje uzupełnień i wyjaśnień ze strony wnioskodawców. Mały błąd we wspomnianym wniosku może przyczynić się do jego odrzucenia. Dopiero w drugim etapie oceny istnieje możliwość udzielania wyjaśnień. Tymczasem z list rankingowych wynika, że liczba wnioskodawców, którzy przeszli przez pierwszy etap, jest zazwyczaj docelową liczbą beneficjentów dotacji – zaznacza Barbara Brzezińska.
W jej ocenie konkurs dla konsorcjów jest „sztucznym” zmuszaniem przedsiębiorców do współpracy z jednostkami naukowymi. Podkreśla, że dobrze, że w ostatnich czasach oprócz kooperacji biznesu z nauką możliwa jest współpraca przedsiębiorstw z innymi firmami.
– Wciąż jednak nie brakuje niezadowolenia ze strony przedsiębiorców dotyczącego konieczności podziału praw do wytworzonego IP między konsorcjantów – wskazuje starszy menedżer w PwC.
Ciekawym rozwiązaniem jest umożliwienie udziału w konkursie partnerom działającym w ramach jednej grupy kapitałowej lub powiązanym ze sobą.
– Być może podział praw do IP nie będzie już tak problematyczny, jak w przypadku obcych dla siebie podmiotów – wyraża nadzieję Barbara Brzezińska.
W tym roku odbędzie się jeszcze jedna edycja konkursu dla konsorcjów prowadzona przez NCBR. Będzie ona trwała od lipca do września.
– Pytanie, czy konieczność dobierania sobie partnerów w tym konkursie jest tylko po to, żeby spełnić jego warunki, czy wynika z realnej potrzeby przedstawicieli biznesu dotyczącej realizowania prac badawczo-rozwojowych i wdrażania innowacji. Mam jednak co do tego spore wątpliwości. Niestety, podzielają je również przedsiębiorcy – mówi Barbara Brzezińska.
O pieniądze mogą ubiegać się konsorcja, w skład których wchodzą:
- tylko MŚP
- tylko duże przedsiębiorstwa
- duże firmy i MŚP
- duże przedsiębiorstwa, organizacje badawcze lub pozarządowe
- MŚP, organizacje badawcze lub pozarządowe
- duże przedsiębiorstwa, MŚP i organizacje badawcze lub pozarządowe