Polska zmienia politykę energetyczną, po tym jak kwestia najgorszego w Unii Europejskiej stanu powietrza stała się gorącym tematem politycznym, zauważa Bloomberg. Według agencji sprawujący od 2,5 roku władzę rząd w Warszawie, który z początku obciął dopłaty do energii odnawialnej, przestaje stawiać na węgiel i zamierza dostosować się do unijnych standardów emisji zanieczyszczeń. To skłania branżę fotowoltaiczną do zwiększenia inwestycji na polskim rynku.
- Polska jest ostatnim dużym krajem UE, gdzie branża nadal raczkuje. Jesteśmy na etapie gorączki złota, kiedy każdy chce wsiąść do odjeżdżającego pociągu – powiedział Bloombergowi Deividas Varabauskas, dyrektor w litewskiej Sun Investment Group, która na zlokalizowane w Polsce projekty o mocy 42 megawatów zamierza w tym roku wydać 40 mln EUR.
Kolejne 50 mln EUR zainwestować zamierza inny gracz, Modus Energy. Choć przeszkodą w rozwoju branży pozostaje małe doświadczenie banków w ocenie projektów, to według Instytutu Energetyki Odnawialnej do 2020 r. moce elektrowni słonecznych w Polsce wzrosną z obecnych 108 megawatów do 1,2 gigawatów. Na ubiegłorocznej aukcji przyznano dopłaty do projektów fotowoltaicznych o łącznej mocy 300 megawatów, a według oczekiwań Sun Investment Group w tym roku pod młotek trafią dotacje do projektów opiewających łącznie na 750 megawatów.
