Fala bogaczy ma przybyć do Monako ze Szwajcarii, gdzie tajemnica bankowa przestaje powoli obowiązywać. Jak tłumaczy Jean Claude Caputo, dyrektor zarządzający firmy brokerskiej Savills Plc, przyciągają ich „bezpieczeństwo, wyrafinowanie i klimat”, ale także powody finansowe.

Nie bez znaczenia jest fakt, że w maju rząd Szwajcarii podpisał dokument, w którym decyduje się na dzielenie się danymi bankowymi z zagranicą.
Już teraz jeden na trzech z 38 tys. mieszkańców Monako to milioner. Wraz ze wzrostem ich liczby Savill szacuje, że ceny nieruchomości mieszkaniowych wzrosną do czerwca 2015 r. o jedną piątą. To zupełnie wymazałoby straty jakie poniósł rynek po boomie w 2007 r.