Uprawom tytoniowym i setkom tysięcy miejsc pracy grozi likwidacja
Plantatorzy alarmują, że nowelizacja unijnej dyrektywy zwiększy przemyt.
Pętla na szyi branży tytoniowej w UE zaciska się coraz mocniej. Po podwyżce minimalnej akcyzy z 64 do 90 EUR za 1000 papierosów, która ma być wprowadzona do końca 2017 r. i wycofaniu dopłat do produkcji tytoniu, Komisja Europejska szykuje kolejne ruchy prawne, które uderzą w sektor. Obawy branży budzi nowelizacja unijnej dyrektywy dotyczącej wyrobów tytoniowych.
Nowe bariery
— Komisja Europejska, idąc w ślad za zaleceniami WHO, chce wprowadzić do dyrektywy szeroki zakaz stosowania istotnych dodatków do produkcji wyrobów tytoniowych (np. cukru, mięty czy kwasu mlekowego). Poza tym proponuje wprowadzenie jednolitych, białych opakowań na papierosy, a także zakaz ich ekspozycji w handlu. Jeśli zmiany zostaną wprowadzone, uderzą m.in. w europejskie uprawy tytoniu, które dają pracę 400 tys. osób, w tym 60 tys. w Polsce — mówi Przemysław Noworyta, dyrektor biura Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.
Jego zdaniem, zakaz stosowania wielu dodatków (w tym aromatyzujących czy utrzymujących wilgoć) uniemożliwi produkcję najbardziej popularnej w Europie mieszanki tytoniowej American Blend, bazującej na europejskim tytoniu odmian Burley i Virginia. Zakaz wyeliminowałby tę pierwszą odmianę z rynku, a tylko w Polsce stanowi ona blisko 40 proc. upraw tytoniu. Jego zdaniem, już obecnie, po utracie unijnych dopłat, polscy plantatorzy stoją na skraju bankructwa.
Ten temat był jednym z głównych punktów gorących dyskusji podczas 32. Kongresu Europejskiego Zrzeszenia Plantatorów Tytoniu (UNITAB), który odbył się w ubiegłym tygodniu w Krakowie.
"Błędna polityka WHO doprowadzi do utraty setek tysięcy miejsc pracy, bez osiągnięcia celu zdrowotnego" — czytamy w petycjach, które plantatorzy podpisywali w czasie kongresu. Trafią one do władz UE i WHO. Plantatorzy liczą na poparcie polskich władz. Liczą również na pomoc resortu rolnictwa we wprowadzeniu mechanizmów wspierających sektor, np. dopłaty do uprawy roślin pracochłonnych lub do jakości surowca.
Równia pochyła
Firmy tytoniowe w napięciu obserwują sytuację, ale nie palą się do oficjalnych komentarzy.
— Jeśli UE wprowadzi nowe zakazy, zwiększy się przemyt zza wschodniej granicy. Stracą na tym nie tylko firmy z branży, ale z powodu spadku wpływów z akcyzy także budżety państw UE — mówi anonimowo osoba z koncernu tytoniowego.
W czołówce Unii
Ze średnią produkcją 40 tys. ton Polska znajduje się w czołówce krajów UE pod względem wielkości uprawy tytoniu. Przy uprawie zatrudnionych jest ponad 60 tys. osób. Tytoń uprawia 14,5 tys. gospodarstw rolnych. Dostarczają one tytoń do międzynarodowych koncernów tytoniowych, z których produkowane są wyroby zarówno na rynek krajowy, jak i na eksport.
90
tys. Tylu jest plantatorów tytoniu w UE...
15
tys. ...tylu w Polsce, głównie na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu...
20%
...a na tyle szacuje się udział papierosów z przemytu w rynku w Polsce.