- Za ostatnią zwyżką stać mogą fundusze emerytalne, których zaangażowanie w akcje było najniższe od połowy 2005 roku. Również do zakupów mogli włączyć się inwestorzy zagraniczni, którzy mogli wykorzystać obecna korektę na złotym. Sądzę, że dalszy kierunek na GPW, oprócz sytuacji w USA, będzie wytyczać polityka RPP w sprawie stóp procentowych oraz dane makro, wskazujące na zmiany tema wzrostu PKB - mówi Tomasz Badziłowski, członek zarządu UniCredit CAIB Poland.
Biuro zakłada, że na koniec roku indeks WIG20 może ukształtować się na poziomie 2715 pkt.
- Natomiast w optymistycznym scenariuszu zakładamy nawet 3000 pkt., ale to pod warunkiem braku dalszych podwyżek stóp procentowych w tym roku oraz utrzymania wzrostu PKB na poziomie nie niższym niż 4,5 proc. - tłumaczy Tomasz Bardziłowski.
Prognozy CA IB są dość ... elastyczne. Na początku roku analitycy oczekiwali, że WIG20 zakończy 2008 r. na poziomie 3780 punktów. W kwietniu zmniejszyli szacunki do 3350 punktów.