CCC zrobi dobry interes na Eobuwiu

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-04-01 20:00

Zwiększenie pakietu o 5 proc. i 100 mln zł w kieszeni – taki może być bilans transakcji dokonanych przez obuwniczą firmę na swojej e-handlowej spółce.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Czy analityków zaskoczyła decyzja CCC o dokupieniu udziałów w Eobuwiu
  • Jak ją oceniają
  • Co sądzą o wycenie Eobuwia

Notowania CCC podczas czwartkowej sesji wzrosły o kilka procent i doszły do około 95 zł za sztukę. Zakończenie negocjacji sprzedaży za łącznie 1 mld zł 10-procentowych pakietów Cyfrowemu Polsatowi, kontrolowanemu przez Zygmunta Solorza, i cypryjskiemu wehikułowi Rafała Brzoski, twórcy InPostu, nie było jedyną dobrą informacją dla spółki.

Obuwniczy gigant notowany na GPW podał też, że do 30 września odkupi 20 proc. akcji Eobuwia od MKK3 [spółka Marcina Grzymkowskiego, twórcy Eobuwia - red.] za 720 mln zł. Ponadto między 2023 a 2025 r. może dokupić pozostały 5,01-procentowy pakiet za 180 mln zł.

Niezły interes

– Termin możliwego dokupienia udziałów przez CCC wygasa w przyszłym roku, więc ogłoszenie decyzji już teraz mnie zaskoczyło. Niemniej dobrze ją przyjmuję. Po sprzedaży swoich 20 proc. akcji za 1 mld zł spółce zostanie jeszcze 280 mln zł [różnica w wartości obu transakcji wynika z prawa opcji - red.]. Po notowaniach widać, że inwestorzy też odebrali tę informację pozytywnie – komentuje Konrad Grygo, analityk Erste Securities.

Zaskoczony nie jest natomiast Dariusz Dadej, analityk Noble Securities.

– CCC już 11 marca sygnalizowało możliwość odkupu akcji Eobuwia. Podsumowując te transakcje, czyli sprzedaż 20 procent akcji i potencjalne dokupienie 25,01 procent, CCC zyskuje większą kontrolę i dodatkowe 100 mln zł. To raczej niezły interes – mówi Dariusz Dadej.

Konrad Grygo zwraca uwagę, że firma już ustaliła cenę 5-procentowego pakietu proporcjonalnie do 720 mln zł, które ma wydać w tym roku.

– Nie zakłada zatem dodatkowej indeksacji np. o wzrost EBITDA, więc to korzystne dla CCC – zauważa analityk Erste Securities.

– Należy jednak pamiętać, że opcja odkupu 5,01-procentowego pakietu za 180 mln zł wygasa w momencie oferty publicznej [planowanej na 2022 lub 2023 r. – red.], to druga możliwa opcja wyjścia Marcina Grzymkowskiego. W takiej sytuacji pewnie uzyskałby więcej – dodaje Dariusz Dadej.

Zaburzona wartość:
Zaburzona wartość:
Zamiar sprzedaży 20-procentowego pakietu w Eobuwiu za 1 mld zł ustalił wycenę spółki na 5 mld zł. Tymczasem kapitalizacja całej grupy CCC, którą kieruje Marcin Czyczerski, wynosi… prawie 5,2 mld zł.
Marek Wiśniewski

Potrojenie wartości

Eobuwie miało w 2020 r. 2,2 mld zł przychodów (+52 proc. r/r) i około 217 mln zł zysku EBITDA (dane za IV kw. są szacunkowe). Zdaniem Konrada Grygi to więc dobry czas na dokupienie akcji spółki, ponieważ w przypadku jej dalszego wzrostu, w górę pójdzie też wycena.

– Obecnie można byłoby wycenić Eobuwie na około 6 mld zł, porównując je wskaźnikowo choćby z Zalando, więc nawet zakup 10-procentowego pakietu za 500 mln zł wydaje się atrakcyjny. W tym roku firma może uzyskać 270-300 mln zł zysku EBITDA, a jej prezes mówił niedawno, że sprzedaż w pierwszych miesiącach przewyższa plany. Jeżeli Eobuwie w ciągu 2-3 lat podwoi przychody do 4,5 mld zł, to EBITDA, nawet przy niższej rentowności, mogłaby sięgnąć 400-500 mln zł – twierdzi Konrad Grygo.

W jego ocenie dokupienie udziałów może sprzyjać rozwojowi własnego e-commerce’u CCC, ponieważ obie spółki działają w jednej grupie i korzystają z tego samego magazynu.

– CCC jest żywotnie zainteresowane rozwojem Eobuwia. Dariusz Miłek [przewodniczący rady nadzorczej CCC i główny akcjonariusz – red.] zapowiedział w czwartek, że celem jest potrojenie jego wartości do czasu oferty publicznej. Sprzedaż 20 proc. udziałów za 1 mld zł ustaliła wycenę spółki na 5 mld zł, więc mowa o uzyskaniu wartości na poziomie 15 mld zł. Takie plany można odbierać pozytywnie – mówi Dariusz Dadej.

– CCC zapłaciło 5 lat temu za 75-procentowy pakiet Eobuwia 231 mln zł. Wejście tak znaczącego gracza do tej spółki przyspieszyło jej wzrost i ekspansję na kolejne rynki, tak więc całkiem prawdopodobne jest, że nie byłaby dziś w tym miejscu bez wsparcia CCC – podkreśla Konrad Grygo.