
Podczas wtorkowej sesji, cena energii na przyszły rok podskoczyła o 4,6 proc. do 495 EUR za MWh, wspinając się na nowy historyczny szczyt.
Istotnym problemem dla Francji jest to, że może ona obecnie wykorzystywać tylko mniej niż połowę instalacji jądrowych zarządzanych przez państwowego giganta Electricite de France, co wymusza konieczność importowania energii przy bardzo wysokich jej kosztach.
Co ważne, oprócz problemów z gazem, a przede wszystkim z jego dostępnością po przykręceniu kurka przez Gazprom, również alternatywa jaką jest węgiel jest coraz droższa. Węgiel z dostawą do Europy północno-zachodniej w przyszłym roku podrożał o 5,2 proc., osiągając poziom 290 USD za tonę.

