Inwestorzy zaczęli także ponownie rozważać, jak mocno Rezerwa Federalna może obniżyć stopy procentowe, po tym jak najnowsze dane gospodarcze z USA wskazują na wciąż rosnącą gospodarkę i nowe miejsca pracy. Jeszcze miesiąc temu rynek zakładał obniżki o cały punkt procentowy do stycznia, teraz oczekiwania te wynoszą około pół punktu.
Amerykańskie obligacje skarbowe zanotowały spadki, co doprowadziło do wzrostu rentowności do najwyższego poziomu od trzech miesięcy oraz umocnienia dolara do wielomiesięcznych szczytów w stosunku do euro, funta i jena.
Kurs jena powrócił do poziomu 150 JPY za dolara, co wywołało ostrzeżenia ze strony japońskich urzędników. Tymczasem akcje spadają, ale nadal znajdują się blisko rekordowych poziomów, co sugeruje, że inwestorzy giełdowi skupiają się na pozytywach dotyczących gospodarki i wyników spółek – przynajmniej na razie.
Indeks MSCI All-World spada o 0,1 proc., odzwierciedlając słabość na rynkach europejskich, gdzie indeks STOXX 600 również traci 0,1 proc. Amerykańskie indeksy giełdowe w kontraktach terminowych także zniżkują o 0,1 proc.
Szanse Donalda Trumpa na pokonanie Kamali Harris nieznacznie wzrosły na stronach bukmacherskich, choć sondaże pokazują, że walka o Biały Dom pozostaje wyrównana.
Perspektywa ponownej prezydentury Trumpa stała się kluczowym czynnikiem dla inwestorów, ponieważ jego polityka obejmuje m.in. cła oraz ograniczenia dla nielegalnej imigracji, co może wpłynąć na wzrost inflacji. Oczekiwanie, że stopy procentowe w USA mogą nie spaść tak szybko, wspiera dolara.
Cena złota, mimo umocnienia kursu dolara, osiągnęła podczas środowej sesji nowy rekordowy poziom 2757,99 USD za uncję. Analitycy wskazują, że konflikt na Bliskim Wschodzie również skłania inwestorów szukających bezpiecznych aktywów do kupowania złota.