W czwartek rano cena miedzi spadła o 0,5 proc., osiągając poziom 9926 dolarów za tonę. To najniższy poziom od marca. Rynek z niecierpliwością wyczekuje piątkowej publikacji raportu o zatrudnieniu w USA, który może wskazać kierunek działań Rezerwy Federalnej w kwestii stóp procentowych.
Oczekiwania wobec Fed i sygnały z Chin
W ostatnich tygodniach metale przemysłowe drożały dzięki nadziejom na łagodzenie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych oraz osłabieniu dolara. Pewien optymizm dostrzegalny był także w Chinach, choć tamtejsza gospodarka nadal wysyła mieszane sygnały.
Spadki także na innych metalach
Korekta nie dotknęła jedynie miedzi. Na giełdzie LME nikiel potaniał o 0,9 proc., aluminium o 0,6 proc., a cynk o 0,3 proc.
Ruda żelaza w górę
Odmiennie zachowują się kontrakty terminowe na rudę żelaza, które w czwartek wzrosły powyżej 784 juanów za tonę – do poziomu bliskiego tygodniowego maksimum. Wzrosty napędzały oczekiwania, że popyt w Chinach, największym konsumencie stali na świecie, może wzrosnąć, gdy producenci po niedawnych ograniczeniach planują zwiększenie produkcji.
Jednak rosnące zapasy stali wciąż wywierają presję na rynek i ograniczają tempo odbudowy popytu. Goldman Sachs podniósł prognozę średniej ceny rudy żelaza na czwarty kwartał tego roku, ale utrzymał cel na koniec 2026 r. Z kolei według analityków Wood Mackenzie, w dłuższej perspektywie konsumpcja stali w Chinach może spadać średnio o 5–7 mln ton rocznie w ciągu najbliższej dekady.