Ceny ropy nieco wyższe po dwóch dniach spadków

Elektrociepłownia "Będzin" Spółka Akcyjna
opublikowano: 2003-01-24 13:45

LONDYN (Reuters) - W piątek ceny ropy wzrosły nieznacznie po dwóch dniach spadków wywołanych informacjami, że Wenezuela zwiększa produkcję tego surowca. Do 13.30 cena za baryłkę ropy Brent w Londynie wzrosła o cztery centy do 29,75 dolara.

W czwartek prezydent Hugo Chavez poinformował o odwołaniu 3000 wysokich rangą pracowników państwowego koncernu paliwowego. Dodał również, że produkcja ropy w Wenezueli rośnie szybciej niż oczekiwano.

Chavez użył wojska, by przerwać trwający od siedmiu tygodni strajk pracowników sektora publicznego, którzy żądali jego ustąpienia.

Przeciwnicy Chaveza przyznali, że produkcja ropy zwiększyła się do 812.000 baryłek dziennie, osiągając 25 procent mocy wytwórczych sprzed strajku. Dodali jednak, iż nie pracuje nadal 85 procent pracowników koncernu.

Mimo stopniowego wzrostu produkcji ropy w Wenezueli, analitycy nie sądzą by osiągnęła ona w najbliższym czasie poziom sprzed strajku.

"Dla rynków paliwowych definitywne zakończenie strajku nie przełoży się na natychmiastowy wzrost wydobycia do poziomu sprzed siedmiu tygodni" - powiedział Michael Rothman z banku Merrill Lynch.

"Szacunki wskazują na to, że osiągnięcie produkcji na poziomie 1,5 miliona baryłek dziennie może wymagać 30-45 dni i 45-60 dni, by zwiększyć produkcję o kolejny jeden milion baryłek" - dodał Rothman. Przed strajkiem Wenezuela wytwarzała 3,2 miliona baryłek dziennie.

Sekretarz generalny OPEC, Alvaro Silva powiedział, że kartel robi wszystko by obniżyć ceny ropy na świecie i nie widzi by na rynkach brakowało surowca.

"Co możemy zrobić więcej? Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że na rynku brakuje ropy. Czynnikiem podbijającym ceny jest groźba wojny w Iraku" - powiedział Silva w kuluarach Światowego Forum Gospodarczego w Davos.

Dodał również, że OPEC robi co w jego mocy by sprowadzić ceny ropy poniżej 28 dolarów za baryłkę.

Obawy o poziom dostaw na rynku uspokoiły nieco dane o zapasach surowca w USA. Jak podał w czwartek Amerykański Instytut Paliwowy zapasy w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 1,5 miliona baryłek do 273,8 miliona. Analitycy oczekiwali, że po raz pierwszy od 1975 roku zapasy spadną poniżej 270 milionów baryłek. Powodem zwiększenia się amerykańskich zapasów ropy były większe dostawy z Arabii Saudyjskiej.

((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował: Tomasz Krzyżanowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))