Według danych firmy badawczej Kantar, inflacja cen żywności w czterech tygodniach do 15 czerwca 2025 r. wzrosła do 4,7 proc., z 4,1 proc. odnotowanych w poprzednim okresie. Najmocniej podrożały takie produkty jak czekolada, masło i mięso, co wyraźnie uderza w budżety brytyjskich gospodarstw domowych – zwłaszcza tych najbardziej wrażliwych na zmiany cen podstawowych produktów.
Sprzedaż towarów pod marką własną supermarketów rośnie szybciej niż dużych marek, a udział wydatków na promocję wzrasta, ponieważ konsumenci starają się chronić swoje budżety. Ceny żywności rosną od miesięcy w Wielkiej Brytanii, ponieważ supermarkety zmagają się z wyższymi kosztami operacyjnymi wynikającymi z budżetu rządowego na zwiększenie dochodów.
Tesco ostrzega przed presją kosztową
Lider rynku detalicznego, sieć Tesco, ostrzegała już wcześniej, że na ceny wpływają nowe podatki nakładane na pracodawców, rosnące koszty regulacyjne oraz presja surowcowa. Te czynniki utrudniają powstrzymanie wzrostu cen w sklepach, a eksperci z Instytutu Dystrybucji Produktów Spożywczych przewidują, że inflacja cen żywności może w tym roku zbliżyć się do 5 proc.
Realna sprzedaż spada
Choć wartość sprzedaży detalicznej produktów spożywczych w ujęciu rocznym wzrosła o 4,1 proc. – głównie dzięki sprzyjającej, ciepłej pogodzie – to po uwzględnieniu inflacji realna sprzedaż spadła o 0,4 proc. To pierwszy taki spadek w ujęciu rocznym w tym roku, co świadczy o tym, że konsumenci ograniczają ilość kupowanych towarów.
Prognozy inflacyjne Banku Anglii
W najnowszych prognozach Bank Anglii przewiduje, że inflacja konsumencka (CPI) pozostanie powyżej celu na poziomie 2 proc. przez najbliższe kwartały. Choć w dalszej części 2025 roku oczekiwane jest spowolnienie ogólnej inflacji, bank centralny ostrzega, że uporczywa presja cenowa w sektorze spożywczym, wspierana przez rosnące koszty pracy i surowców, może istotnie opóźnić powrót inflacji do poziomu docelowego.