Według doniesień gazety, na którą powołuje się Reuters operacja blokady wszystkich operacji dla Koreańczyków z Północy posiadających konta w ICBC miała rozpocząć się jeszcze pod koniec grudnia minionego roku w oddziałach zlokalizowanych w mieście Dandong tuż przy granicy z Koreą Płn. Gazeta powołuje się tu na anonimowego pracownika, bowiem oficjalnie Industrial and Commercial Bank of China nie chce potwierdzić tej informacji.

- Bank nigdy nie poinformował nas, swoich pracowników, skąd bierze się ta decyzja, ale sami to sobie tłumaczymy napiętymi relacjami między naszym państwem a Koreą Północną - mówi cytowany przez Reuters pracownik.
Sytuacja się zaogniła 7 lutego, kiedy Korea Płn. wystrzeliła rakiety, wcześniej informując o testach nuklearnych. Odtąd zarówno USA jak i Korea Płd. wzmocniły naciski na władze Chin, aby zaostrzyli sankcje na Pjongjang.
Na wezwanie odpowiedziały kolejne banki Chin, blokując konta wszystkich klientów z Korei Płn.
Jak podkreśla Reuters przygraniczne miasto Dandong jest miejscem aż 70 proc. wszystkich transakcji w chińsko-koreańskich relacjach handlowych zarówno z udziałem Koreańczyków z Południa jak i tych z Północy.