Za powód pogorszenia nastrojów podaje się doniesienia o rosnącej liczbie zakażeń wariantem Omikron koronawirusa. W Europie kolejne kraje podejmują decyzje o ograniczeniach mobilności, co przekłada się na perspektywy wzrostu. Świat, który do tej pory do Omikrona podchodził ze spokojem zakładając, że jego skutki nie będą aż tak znaczące, teraz zaczyna reagować. Nie pomogła podjęta dziś przez chiński bank centralny decyzja o obniżce głównej stopy pożyczkowej. Obniżka była minimalna bo o 5 pkt. bazowych z 3.85 do 3.80 proc., ale w komentarzach przewija się wątek oczekiwań na kolejne obniżenie stóp w Chinach.
W kalendarzu dziś ciekawie zapowiada się jedynie informacja o dynamice polskiej produkcji przemysłowej oraz cen produkcji sprzedanej. Po południu poznamy również wartość indeksu wskaźników wyprzedzających liczonego przez amerykański Conference Board.
Na rynku ropy mamy również wyraźną przecenę. W przypadku ropy WTI doszło do zejścia pod poziom 69.50 dolarów za baryłkę, a tym samym wybicie z formacji -RGR jest negowane. To może rodzić skutki w postaci spadku ceny w okolicę dołka tuż nad 62 dolary za baryłkę. Na rynku złota zmiany ceny są mniej wyraźne. Zwyżka zatrzymała się w pobliżu 1815 dolarów za uncję. To znany poziom, który już kilkukrotnie spełniał zadanie oporu. Na razie więc, mimo jej dynamiki, do zwyżki podchodzimy z dystansem.
Na rynku walutowym dolar amerykański wciąż jest górą. Kurs EURUSD trzyma się piątkowych poziomów 1.1250, ale GBPUSD spada do 1.3210. AUDUSD schodzi za to pod poziom 0.7100 i w takich okolicznościach wydaje się, że test 0.7000 jest tylko kwestią czasu. USDCAD ponownie rośnie ponad 1.2900, a na USDJPY wahania są niewielkie (113.40)
